Resort inwestycji i rozwoju: 28-letnia studentka wiceministrem

Protegowana premiera, nowa wiceminister inwestycji i rozwoju nie ma wyższego wykształcenia – ustaliła „Rzeczpospolita".

Aktualizacja: 26.07.2019 18:24 Publikacja: 25.07.2019 18:47

Anna Gembicka

Anna Gembicka

Foto: Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju

„Po ukończeniu liceum rozpoczęłam studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim. Był to okres nie tylko wytężonej nauki, ale również działania na rzecz społeczności. Zaangażowałam się w prace Niezależnego Zrzeszenia Studentów" – pisze o sobie 28-letnia wiceminister inwestycji i rozwoju Anna Gembicka. Stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju objęła niespełna dwa miesiące temu. Jest też pełnomocnikiem ds. małych i średnich przedsiębiorstw. Na stronie resortu można przeczytać, że „posiada doświadczenie w pracy w organizacjach pozarządowych oraz podmiotach zajmujących się tematyką funduszy unijnych". Wikipedia przedstawia ją jako „polską urzędniczkę państwową i prawnika". Problem w tym, że jak ustaliliśmy, Gembicka nie ma wyższego wykształcenia – przerwała studia i do dziś ich nie ukończyła.

Gembicka przez ostatnich kilka lat była asystentką i doradcą Mateusza Morawieckiego w gabinecie politycznym i to premierowi zawdzięcza również stanowisko ministra w resorcie. Ma znaleźć się także na listach wyborczych PiS w wyborach do Sejmu, o co zabiegał premier Morawiecki u Jarosława Kaczyńskiego, który chce obsadzić na listach jak najwięcej swoich zaufanych ludzi, głównie młodych współpracowników.

Przeczytaj także: Wątpliwe dotacje premiera - wsparcie ośrodka zdrowia ojców bonifratrów i parku Lux Veritatis 

Minister swoich sił w polityce próbowała w poprzednich wyborach samorządowych – startowała, bez powodzenia, z list PiS do sejmiku kujawsko-pomorskiego. Zgodnie z nowelizacją ustawy jako kandydatka nie musiała podać swojego wykształcenia, a jedynie wiek i miejsce zamieszkania.

Na początku czerwca została wiceministrem rozwoju i inwestycji. Czy mogła otrzymać takie stanowisko bez wyższego wykształcenia, skoro taki wymóg ciąży chociażby na członkach gabinetu politycznego ministra?

Ustawa o o pracownikach urzędów państwowych, która określa m.in. ich prawa i obowiązki, wskazuje nieprecyzyjnie, że urzędnikiem państwowym może być?osoba, która „ma odpowiednie wykształcenie i odbyła aplikację administracyjną".

Wysłaliśmy pytania do biura prasowego ministerstwa z pytaniami m.in., na którym roku studiów Gembicka zakończyła studia i czy w opinii ministra Jerzego Kwiecińskiego brak wykształcenia wyższego nie stanowi przeszkody w piastowaniu funkcji. Odpowiedź otrzymaliśmy od samej minister.

„Uprzejmie informuję, że w bieżącym roku akademickim wznowiłam studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Obecnie oczekuję na uzyskanie absolutorium i przyjęcie mojej pracy magisterskiej. Termin obrony mojej pracy magisterskiej zostanie prawdopodobnie wyznaczony na pierwszą połowę września bieżącego roku" – odpisała.

Zdaniem Cezarego Tomczyka, posła PO, to kolejny dowód na to, że „w rządzie PiS nie liczą się kompetencje, ale znajomości i hierarchia w partii". – Mamy już prezesa spółki zbrojeniowej akwarystę, to dlaczego nie możemy mieć podsekretarza stanu po liceum? – dodaje Tomczyk.

Brak wyższego wykształcenia wśród polityków w rządzie nie jest wyjątkiem. Nie miał go np. Andrzej Lepper, a były rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz studia kończył w czasie pełnienia swej funkcji.

Polityka
Wieloletni współpracownik „Rzeczpospolitej” otrzymał najwyższe odznaczenie państwowe
Polityka
Wybory do Sejmu, jeśli rządzący przegrają wybory prezydenckie? Znamy zdanie Polaków
Polityka
Będzie nowe święto państwowe. Na pamiątkę krwawej niedzieli na Wołyniu
Polityka
Doradca Andrzeja Dudy pojawił się na wiecu Sławomira Mentzena
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Nawrocki u Trumpa. Czy to zmieni kampanię prezydencką?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne