Ekstra umowy w ministerstwie Zbigniewa Ziobry

NIK ma wątpliwości w sprawie zatrudniania dobrze opłacanych ekspertów.

Aktualizacja: 14.10.2021 11:47 Publikacja: 21.07.2021 20:24

Resort Zbigniewa Ziobry tłumaczy, że ekspertów zatrudniali też jego poprzednicy

Resort Zbigniewa Ziobry tłumaczy, że ekspertów zatrudniali też jego poprzednicy

Foto: Reporter, Tomasz Jastrzębowski

Nawet 16 tys. zł brutto zarabiają eksperci, zatrudnieni w 2020 roku w Ministerstwie Sprawiedliwości, a wysokim zarobkom nie towarzyszą odpowiednie kwalifikacje. Tak wynika z kontroli NIK wykonania budżetu ministerstwa.

Kontrolerzy z Izby każdego roku wchodzą do wszystkich resortów w ramach tzw. kontroli budżetowych. W przypadku Ministerstwa Sprawiedliwości nie zdecydowali się na opinię pozytywną, lecz tzw. opisową, a jednym z ustaleń kontroli jest właśnie „uznaniowość zatrudnienia i kształtowania wynagrodzeń na stanowiskach ekspertów".

Zdaniem NIK w 2020 roku w taki sposób zatrudniono 15 osób. „Wynagrodzenia nowo zatrudnionych ekspertów kształtowały się od 4320 zł do 16 058 zł miesięcznie brutto. Żaden z ekspertów nie został zatrudniony w drodze konkurencyjnego naboru" – pisze NIK. Dodaje, że aż trzech spośród nowych ekspertów nie miało wymaganego co najmniej trzyletniego stażu pracy, w tym u jednego było on zerowy. „We wszystkich przypadkach dyrektor generalny MS zdecydował o skróceniu wymaganego stażu pracy" – pisze NIK.

Coroczne zarzuty

To nie pierwszy raz, gdy Izba zwraca uwagę na problem ekspertów w tym resorcie. „NIK zauważa, że niezmiennie na stanowiskach pomocniczych (ekspertów) zatrudniane są osoby z niewielkim lub bez wymaganego stażu pracy, których wynagrodzenia kształtowane są znacznie powyżej stawek członków korpusu służby cywilnej" – pisała w kontroli za 2019 roku. Wówczas wyliczała, że zatrudniono 11 ekspertów za kwotę od 5559 zł do 12 656 zł brutto.

Z wcześniejszych kontroli wynika, że w 2018 roku zatrudniono 13 ekspertów, zarabiających od 4275 do 24 506 zł, a w 2017 roku – 18 o wynagrodzeniu od 4025 do 17 680 zł. W kontroli za 2016 rok ustalono, że ekspertów zatrudniono 22, z czego aż 13 nie spełniało wymogu co najmniej trzyletniego stażu. Ich wynagrodzeń NIK nie podała, za to wyliczała, że wszystkim przyznano premie, w tym piętnastu w maksymalnej wysokości. Ponadto czternastu dostało dodatki specjalne, w tym jeden o astronomicznej wysokości 516 proc. podstawy wynagrodzenia.

Resort ma inne dane

Czy rzeczywiście eksperci w ministerstwie zarabiają tak kosmiczne pieniądze? Sam resort podaje dużo niższe liczby. „W 2020 roku średnie wynagrodzenie wypłacane osobom zatrudnionych w Ministerstwie Sprawiedliwości na stanowisku eksperta wyniosło 3678,94 zł" – informuje wydział prasowy resortu. Dodaje, że przy naborze ekspertów „spełnione są wszystkie wymagania określone przepisami prawa", a „taka forma zatrudnienia praktykowana jest od dawna, a więc miała zastosowanie również przed okresem obecnych rządów".

Rzeczywiście, o ekspertach wspomina też raport NIK za 2015 roku, więc z końcówki rządów PO–PSL. Izba skrytykowała wówczas zatrudnienie 25 ekspertów w latach 2010–2015 i stwierdziła „szereg nieprawidłowości związanych m.in. z przyznawaniem dodatków do wynagrodzeń dla tej grupy zatrudnionych".

Po objęciu rządów przez PiS można jednak odnieść wrażenie, że nieprawidłowości się nasiliły. Np. w kontroli za 2018 rok NIK zauważyła, że na stanowisku eksperta zatrudniono byłego wiceministra. Wykonywał zadania podobne do wcześniejszych, za to otrzymał dodatek specjalny w wysokości 272 proc., w związku z czym zaczął zarabiać dwukrotnie więcej.

Opozycja nie ma wątpliwości: eksperci w ministerstwie to posady dla swoich. – Nie powinno to dziwić, bo ministerstwo Ziobry przoduje w nieobiektywnym wydawaniu środków publicznych, m.in. z Funduszu Sprawiedliwości – mówi Hanna Gill-Piątek z sejmowego koła Polska 2050.

Resort uważa jednak, że nie robi niczego niestandardowego. Informuje, że pracowników poza korpusem służby cywilnej, między innymi jako ekspertów, zatrudniają też inne ministerstwa.

Nawet 16 tys. zł brutto zarabiają eksperci, zatrudnieni w 2020 roku w Ministerstwie Sprawiedliwości, a wysokim zarobkom nie towarzyszą odpowiednie kwalifikacje. Tak wynika z kontroli NIK wykonania budżetu ministerstwa.

Kontrolerzy z Izby każdego roku wchodzą do wszystkich resortów w ramach tzw. kontroli budżetowych. W przypadku Ministerstwa Sprawiedliwości nie zdecydowali się na opinię pozytywną, lecz tzw. opisową, a jednym z ustaleń kontroli jest właśnie „uznaniowość zatrudnienia i kształtowania wynagrodzeń na stanowiskach ekspertów".

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Małgorzata Wassermann poparła pośrednio kandydata PO w Krakowie