Reklama

Nowa umowa koalicyjna z gwarancjami

Liderzy PiS, SP i Porozumienia na sobotniej konferencji prasowej nie podali szczegółów nowej, wynegocjowanej w ostatnich dniach umowy koalicyjnej. Jednak jak wynika z naszych nieoficjalnych rozmów z politykami klubu PiS, koalicjanci PiS zagwarantowali sobie, że ich obecni politycy, którzy mają teraz mandaty i startujący w kolejnym cyklu wyborczym 2023-2024 do Sejmu, europarlamentu, sejmików oraz rad dużych miast będą mieć miejsca na wspólnych listach.

Aktualizacja: 26.09.2020 18:43 Publikacja: 26.09.2020 14:24

Nowa umowa koalicyjna z gwarancjami

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

To jeden z najważniejszych politycznie punktów nowego porozumienia. Kolejnym etapem politycznym w Zjednoczonej Prawicy będzie przeprowadzenie rekonstrukcji rządu - być może już w przyszłym tygodniu - oraz rozpoczęcie działań z JOP (Jesiennej Ofensywy Programowej) w Sejmie. 

To ostatnie to kwestia kolejnych tygodni, bo szczegóły JOP będą jeszcze szlifowane. 

Podpisano porozumienie. "Wygrała odpowiedzialność"

- Mamy przed sobą trzy lata do kolejnych wyborów parlamentarnych i jestem zupełnie pewien, że to będą lata dobrze wykorzystane dla Polski - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński przed podpisaniem nowej umowy koalicyjnej Zjednoczonej Prawicy.

- Zostanie uczynione wszystko dla poprawy losu naszego obywatela. Nasze porozumienie jest tego gwarancją - zadeklarował Kaczyński.

Jarosław Gowin i Zbigniew Ziobro podkreślili, ze siłą obozu Zjednoczonej Prawicy jest jedność. - Szanując decyzję Polaków, który postawili na Zjednoczoną Prawicę, szanując wzajemnie swoją podmiotowość i szanując wspólne cele, jakie wyznaczyliśmy sobie - mówili.

Reklama
Reklama

KRYZYS W ZJEDNOCZONEJ PRAWICY

Problem w koalicji tworzonej przez Prawo i Sprawiedliwość, Solidarną Polskę i Porozumienie nasilił się w zeszłym tygodniu. Prominentni politycy PiS mówili, że koalicji już nie ma, rozmowy o rekonstrukcji rządu zostały wstrzymane, a "byli koalicjanci" powinni pakować biurka.

Spór ogniskował się wokół sprzeciwu partii Zbigniewa Ziobry wobec tzw. ustawy covidowej, według której naruszenie przepisów lub obowiązków służbowych przez osobę działającą na rzecz zapobiegania i zwalczania COVID-19 nie byłoby traktowane jak przestępstwo, oraz tzw. "Piątki dla zwierząt", przeciwko której - mimo obowiązującej dyscypliny - głosowali ziobryści i część posłów PiS, a której nie poparła także większość posłów Porozumienia.

Uchwalona dzięki głosom PiS, Koalicji Obywatelskiej i Lewicy nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt, zakładająca m.in. zakaz hodowli zwierząt futerkowych i zakaz uboju rytualnego na eksport trafiła do Senatu. Ze wstępnych informacji wynika, że gdy wróci do Sejmu, w klubie PiS ma obowiązywać dyscyplina.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Reforma PIP: Gra o miliardy z KPO, decydującą rolę odegra PiS?
Polityka
PiS chce przekonać młodzież. Partia Kaczyńskiego odwołuje się do pomysłu Charliego Kirka
Polityka
Kaczyński mówi, że PiS będzie chciał przekonywać do siebie głosujących na Brauna
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Polska ma być na rok zwolniona z relokacji migrantów. Rząd ogłasza sukces
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama