Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym, 3 lipca w stan spoczynku z mocy prawa przechodzą sędziowie Sądu Najwyższego, którzy ukończyli 65. rok życia. Mogą jednak nadal pełnić swoją funkcję, jeśli do 2 maja złożyli oświadczenie w tej sprawie do prezydenta. Ten wiek osiągnęło 27 sędziów Sądu Najwyższego, w tym jego Pierwsza Prezes.

Śledź naszą relację na żywo: Spór o Sąd Najwyższy: kolejny sądny dzień

- Prawo jest jednoznaczne, mówi, że rola pani (Małgorzaty) Gersdorf jako Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego się skończyła i powinna się z tym pogodzić. Prywatne odczucia pani Gersdorf nie mają wielkiego znaczenia, ważne jest prawo, a według prawa rolę Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego pełni od dzisiaj sędzia (Józef) Iwulski - przekonywał Jacek Sasin, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, w rozmowie z TVP1.

- Jest to element całej reformy sądownictwa, ważny element, bo Sąd Najwyższy, można powiedzieć najważniejszy sąd w Polsce, który decyduje też o pewnych standardach sądownictwa, ta reforma to nie jest przecież tylko reforma personalna, tylko zasadnicza reforma polegająca na utworzeniu dodatkowej izby tego sądu, izby dyscyplinarnej - dodał Sasin.

- Wiemy jakie były problemy dotychczas z dyscyplinarną odpowiedzialnością sędziów, sędziowie skompromitowani chociażby kradzieżami, orzekali w dalszym ciągu. Jak można było budować autorytet sądownictwa w Polsce, kiedy orzekał i wydawał wyroki sędzia, który ukradł wiertarkę? - pytał gość TVP1, zaznaczając, że "ta zmiana jest zmianą oczekiwaną i dającą nadzieję na zmiany w Polsce".