Jarosław Gowin zapewnił, że rząd jest otwarty na dialog z protestującymi. Dziś rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych przedstawili nową propozycję. Ich postulat to wypłata 500 zł dodatku "na życie" od przyszłego roku. Początkowo oczekiwali, że w pewnym stopniu pieniądze te trafią do niepełnosprawnych już w tym roku.

- Na tym etapie mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że to, co dało się zrealizować z oczekiwań protestujących - przede wszystkim te dwa pierwotnie przedstawione postulaty - zrealizowaliśmy. Na więcej w tegorocznym budżecie nie ma środków - mówił wicepremier.

Gowin komentował również przepychanki, do których doszło dziś między protestującymi a Strażą Marszałkowską. Powiedział, że rozumie obie strony.

W Sejmie od ponad miesiąca trwa protest rodziców osób niepełnosprawnych, którzy domagają się przyznania świadczenia rehabilitacyjnego ich dorosłym dzieciom w wysokości 500 złotych w gotówce. Rząd zaproponował w zamian świadczenia rzeczowe, wycenione na 520 złotych miesięcznie. Politycy PiS przekonują, że spełnienia postulatu niepełnosprawnych nie wytrzymałby budżet - szacują, iż wymagałoby to wydatku rzędu 9-10 mld złotych. Niepełnosprawni przekonują, że chodzi o wydatek rzędu 1,5 mld złotych.