- Było mi ciężko go wychowywać, kiedy był chłopcem, więc niech się nikt nie spodziewa, że będzie łatwo  mówił Morawiecki pytany o to, na ile samodzielny będzie Mateusz Morawiecki jako premier.

Kornel Morawiecki jest zdania, że jeśli Jarosław Kaczyński dojdzie do wniosku, że jego syn jest złym premierem, to go wymieni. - Zdaję sobie z tego sprawę - mówił były opozycjonista.

Morawiecki uważa, że rezygnując z funkcji premiera Kaczyński "przekroczył samego siebie". - Buduje tę partię od kilkunastu lat, wreszcie ta partia doszła do władzy, z tego, co wiem, miał poważne opory i bardziej naturalne byłoby, gdyby to on został premierem - mówił Morawiecki. - Ale mój syn jest młodszy, ma lepsze rozeznanie w gospodarce, myślę, że ma większe poparcie ogólnospołeczne poparcie - w takim sensie, że nie dzieli. Może uda mu się zasypać te podziały między Polakami.

Morawiecki wspomniał, że gdy ze stanowiska ministra finansów w rządzie Donalda Tuska ustępował Jacek Rostowski, Mateusz Morawiecki otrzymał propozycję objęcia tej funkcji.

- Była wtedy ogromna kontrowersja rodzinna, polityczna, towarzyska, może nawet bankowa czy ma przyjąć te nominację - mówił Kornel Morawiecki. Dodał, że jednak dobrze się stało, że ejgo syn wówczas tej propozycji nie przyjął, bo "teraz jest szansą dla PiS-u, dla Polski".