Szef MON mówił w rozmowie z Polskim Radiem, że na wczorajszym spotkaniu ministrów obrony państw członkowskich NATO, jednym z tematów było wzmocnienie wschodniej flanki NATO.

Macierewicz podkreślił, że jeszcze półtora roku temu część polityków wątpliwie podchodziła do potrzeby stawiania czoła agresji ze strony Rosji. Obecnie wszyscy uczestnicy spotkania byli zgodni w tym temacie. 

Nieprzyjazne działania Rosji, są zdaniem Macierewicza, związane między innymi ze sprawą katastrofy smoleńskiej. Minister Obrony Narodowej uważa, że kraje zachodniej coraz bardziej zgadzają się ze stanowiskiem polskiego rządu, bo nie potrafią wytłumaczyć działań Moskwy w kwestii przekazania polskiej stronie wraku tupolewa.

Macierewicz popiera słowa Donalda Trumpa. Prezydent USA mówił, że w NATO brakuje solidarności w kwestii spłacania wspólnych zobowiązań. Szef MON uważa, że państwa członkowskie NATO nie dostrzegają obecnych zagrożeń.