Generał był gościem Krzysztofa Ziemca w RMF FM. Pytany był m.in. o żądania opozycji, aby Antoni Macierewicz został odwołany z funkcji szefa MON. Jak twierdzi - wszyscy ministrowie mogą z rządu odejść, ale Macierewicz jest ministrem "żelaznym". Dlaczego?
- Ma siłę w sobie, ma charyzmę, ma uznanie polityków. Ma siłę swoją, która powoduje to, że się po prostu liczą z nim i tyle - mówił generał. Tłumaczył, że Macierewicz od razu po objęciu swojej funkcji zrobił to, co"Siemoniak widział, że można zrobić, ale nie zrobił": załatwił podwyżki, zwolnił limit ograniczeń na awanse dla podoficerów, uruchomił temat związany z przedłużeniem służby żołnierzy, którzy kończyli dwunastoletnią służbę.
Zdaniem Skrzypczaka, opozycja "grzmi" na Macierewicza, bo to jest "domena opozycji". Zauważa jednak, że opozycja weryfikuje to, co szef MON mówi, a między deklaracjami Macierewicza a jego działaniami jest duża rozbieżność.
- Jak będzie więcej zgodności między deklaracją a realizacją, wtedy będzie mniej argumentów miała opozycja - mówił generał.
Skrzypczak podkreślił, że wojskowi nie powinni się angażować w jakąkolwiek działalność partyjną. Skomentował też krążące plotki, że oficerowie WSI szykują "pucz".