Szef MSWiA przekazał słowa premier Szydło, że czuje się ona dobrze i ma nadzieję szybko wrócić do pracy. Poinformował też, że szef ochrony premier przeszedł operację, jego stan jest dobry; drugi z poszkodowanych w wypadku funkcjonariuszy BOR, który kierował autem, wyszedł już ze szpitala.
"Chciałbym przekazać od pani premier, która mnie do tego upoważniła, podziękowania dla wszystkich tych, którzy, po pierwsze: martwią się o stan zdrowia pani premier, po drugie: wszystkich tych, którzy uczestniczyli wczoraj w akcji ratowniczej" - oświadczył szef MSWiA. "Pani premier stwierdziła, że czuje się zupełnie nieźle; jej samopoczucie też jest dobre; wszyscy mamy nadzieję, że bardzo szybko wróci do swoich obowiązków" - dodał.
Błaszczak poinformował o przebiegu wypadku zapewniając, że prawidłowo oznakowana kolumna premier poruszała się z bezpieczną prędkością ok. 50 km na godzinę, a do spowodowania wypadku przyznał się młody kierowca seicento.
- Ten wypadek stał się tak sławny z powodu bardzo smutnego i przykrego - doczekał się fali hejtu ze strony totalnej opozycji. Ostrzegam i apeluję, żeby ważyć słowa -. Niech nie powtórzą się zdarzenia z jesieni 2010 roku, które doprowadziły do zamordowania działacza PiS - mówił Błaszczak. - Apeluję, nie eskalujcie napięć.
Błaszczak przywołał zdarzenia z grudnia ub. roku, gdy samochody polityków PiS wyjeżdżających z Sejmu były blokowane.