Gdybyśmy mieli jednolitą, strategię migracyjną skierowaną do Ukraińców to zarówno studentów z Ukrainy, jak i ukraińskich absolwentów moglibyśmy mieć znacznie więcej niż obecnie - wynika z raportu Instytutu Spraw Publicznych, który w swoim najnowszym raporcie zajął się studentami z Ukrainy. Są od kilku lat najliczniejszą grupą cudzoziemców na polskich uczelniach, która w roku akademickim 2016/17 powiększyła się do 35, 6 tys. osób.
Z badania ISP wynika, że dla większości z nich wybór studiów w Polsce decyzją pragmatyczną – chcieli zdobyć dyplom europejskiej uczelni, aby móc pracować w Unii Europejskiej, a do Polski przekonały ich niższe koszty utrzymania. Ten powód wskazuje prawie czterech na dziesięciu badanych.
Nie bez znaczenia (ważna dla trzech na dziesięciu studentów z Ukrainy) była też perspektywa studiowania bezpłatnie lub z ulgą w opłatach, oraz opinia, że w Polsce łatwiej dostać się na studia niż w innych krajach... Ponad jedną piątą Ukraińców przyciągnęła z kolei jakość kształcenia na wybranym kierunku i perspektywa znalezienia w Polsce dobrej pracy po studiach.
Ten wynik badań potwierdza, że student z Ukrainy stali się cennym nabytkiem zarówno dla szkół wyższych, jak i pracodawców. Na uczelniach Ukraińcy rekompensują po części niż demograficzny. Z kolei dla firm - studenci z zezwoleniem na długoterminowy pobyt i pracę w Polsce, to atrakcyjni kandydaci, zwłaszcza do pracy tymczasowej, do której coraz trudniej pozyskać chętnych. Ponad połowa ukraińskich studentów z badania ISP pracuje, najczęściej dorywczo. Większość, bo 81 proc. Ukraińców jest też zadowolona z studiów i pobytu w Polsce.
Jednak niewielu wiąże swoją przyszłość z naszym krajem. Po ukończeniu studiów chciałoby tu pracować tylko 28 proc. badanych. Częściej (38 proc.) studenci z Ukrainy zamierzają wyjechać na Zachód.