Absolwenci do pracy znów mają pod górkę

Studia wciąż dają lepsze zarobki na start, ale pandemia dotknęła wszystkich młodych ludzi, także tych z dyplomem – wynika z badań ekonomicznych losów absolwentów.

Publikacja: 05.07.2021 21:00

Absolwenci do pracy znów mają pod górkę

Foto: Adobe Stock

Niezależnie od roku ukończenia studiów zarobki absolwentów w kolejnych latach po dyplomie rosną i, co więcej, ich wzrost jest szybszy niż wzrost płac w ich miejscach zamieszkania – takie wnioski przynosi najnowsza edycja badań ekonomicznych losów absolwentów szkół wyższych (ELA), którą „Rzeczpospolita" przedstawia jako pierwsza.

Dwa razy więcej

ELA to ogólnopolski system monitorowania aktywności zawodowej absolwentów przez pięć lat od ukończenia przez nich studiów, który realizuje Ośrodek Przetwarzania Informacji – Państwowy Instytut Badawczy (OPI – PIB) na zlecenie Ministerstwa Edukacji i Nauki.

Jeśli chodzi o zarobki, to osoby, które ukończyły studia w 2019 r., średnio dostawały w pierwszym roku pracy ok. 4 tys. zł, zaś absolwenci z 2018 r. – 3,56 tys. zł. Z kolei absolwenci z rocznika 2014 r. na start zarabiali 2,4 tys. zł, a teraz – po zdobyciu szlifów i doświadczenia – mają prawie dwa razy wyższe płace.

Po raz pierwszy w ELA przedstawiono też nie tylko nominalne wartości płac, ale też względny wskaźnik zarobków (WWZ), który pokazuje sytuację badanych na tle rynku pracy w powiatach, w których mieszkali w okresie objętym badaniem. Wartość tego wskaźnika powyżej 1 oznacza, że badani przeciętnie zarabiali w tym okresie powyżej średniej wynagrodzeń w ich powiatach zamieszkania. Zatem można powiedzieć, że im większe wartości WWZ, tym lepiej.

Opłaca się, ale...

Ciekawe, że o ile w pierwszym roku od ukończenia studiów wskaźnik ten jest niższy niż 1, o tyle dosyć szybko przekracza średnie wartości na lokalnym rynku. – Przykładowo przeciętny absolwent jednolitych studiów magisterskich w pierwszym roku po dyplomie zarabia między 0,6 a 0,65 lokalnych średnich zarobków, w drugim roku – między 0,7 a 0,8 średniej lokalnej, aby w piątym roku osiągnąć wartość 1,06 średnich zarobków w swoim miejscu zamieszkania – mówi dr hab. Mikołaj Jasiński, ekspert Ośrodka Przetwarzania Informacji – Państwowego Instytutu Badawczego.

Eksperci OPI – PIB podkreślają, że takie dane potwierdzają, że opłaca się studiować, choć pandemia nieco zachwiała perspektywy młodych ludzi, jeśli chodzi o ścieżki ich kariery. Przestój zatrudnienia, a także zamknięcie części branż będące rezultatem wprowadzanych ograniczeń skutkowały trudniejszymi warunkami wejścia na rynek pracy.

Trudniej o pracę przez pandemię

Przede wszystkim absolwenci studiów I i II stopnia z 2019 r. cechowali się większym ryzykiem bezrobocia niż ich starsi koledzy. Względny wskaźnik bezrobocia (wskaźnik ten odnosi bezwzględne wartości ryzyka bezrobocia do sytuacji w miejscu zamieszkania absolwenta), po spokojnych miesiącach z początku 2020 r., zaczął rosnąć od maja 2020 r. i do końca roku był wyższy od obserwowanego dla starszych roczników w takim samym okresie.

Dotyczyło to praktycznie wszystkich absolwentów z wyjątkiem studiów jednolitych, w tym przede wszystkim medycznych. Wynika to z tego, że lekarze po uzyskaniu dyplomu zostali skierowani do pracy przy zwalczaniu epidemii na podstawie decyzji rządowych. Takie skierowanie mogły dostać również osoby, które nie zdały egzaminu zawodowego i były uznawane za lekarzy odbywających staż podyplomowy na podstawie tymczasowego prawa do wykonywania zawodu.

Zarobki w dół i w górę

Wpływ pandemii na rynek pracy dla młodych widać także w kształtowaniu się względnych wskaźników zarobków. W ciągu pierwszych kilku miesięcy 2020 r. absolwenci z 2019 r. osiągali zarobki zbliżone do osób, które ukończyły studia w poprzednich latach. Jednak po wybuchu pandemii ich relatywne zarobki zaczęły maleć. Ten spadek jest najwyższy dla absolwentów studiów pierwszego stopnia. W najmniejszym zakresie zmiany zarobków odnotowali absolwenci jednolitych studiów magisterskich, w tym przede wszystkim lekarze. Można to przypisać specjalnym warunkom zatrudnienia medyków, w tym otrzymywaniu przez nich dodatku covidowego.

– Ekonomiczne skutki pandemii Covid-19 dotknęły absolwentów studiów wyższych, szczególnie kończących studia I i II stopnia – podsumowują eksperci OPI – PIB. Efekty te widać zarówno w przypadku bezrobocia, jak i wysokości zarobków. W grudniu 2020 r. sytuacja się ustabilizowała, szczególnie w przypadku absolwentów studiów II stopnia. Niemniej warto monitorować, czy wejście na rynek pracy w okresie pandemii nie będzie miało długookresowych konsekwencji.

Informatycy wciąż na czele tabeli płac

Tegoroczne edycja badań ELA potwierdziła, że absolwenci studiów informatycznych najlepiej sobie radzą na rynku pracy. Mają najwyższe zarobki i niskie ryzyko bezrobocia w porównaniu z absolwentami innych kierunków.

Niemniej widać też różnice między samymi młodymi informatykami. Najwyższe płace mają ci, który kończą uczelnię z tytułem magistra inżyniera i zdobędą doświadczenie już w trakcie nauki. Wyraźnie mniej zarabiają ci, którzy studiują informatykę np. na uniwersytetach i mogą się pochwalić tylko tytułem magistra. Niemniej każdy rodzaj wykształcenia w tym kierunku zmniejsza ryzyko bezrobocia niemalże do zera.

Opinia dla „rz"

Maciej Bukowski, prezes think tanku WiseEuropa

Młodzi ludzi rozpoczynający karierę zawodową w kryzysie gospodarczym zwykle mają trudniej. Kryzys pandemiczny na rynku pracy był jednak stosunkowo krótki i trzeba mieć nadzieję – przy założeniu, że nie będzie kolejnych lockdownów – że nie będzie on negatywnie wpływał na sytuację zawodową tych osób przez kolejne lata. Firmy zgłaszają coraz więcej ofert pracy, a płace zaczęły dynamicznie rosnąć, szok pandemiczny już minął. Co więcej, w Polsce wraca problem braku rąk do pracy. Patrząc z tego punktu widzenia, należałoby doprowadzić do upowszechnienia i profesjonalizacji studiów I stopnia.

Niezależnie od roku ukończenia studiów zarobki absolwentów w kolejnych latach po dyplomie rosną i, co więcej, ich wzrost jest szybszy niż wzrost płac w ich miejscach zamieszkania – takie wnioski przynosi najnowsza edycja badań ekonomicznych losów absolwentów szkół wyższych (ELA), którą „Rzeczpospolita" przedstawia jako pierwsza.

Dwa razy więcej

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Rynek pracy
Pod presją kosztów prezesi zmienią biznes
Rynek pracy
Konkurencyjny rynek sprzyja doświadczonym freelancerom
Rynek pracy
Pracę zmieniamy bardzo ostrożnie. Polacy najbardziej lojalni w Europie
Rynek pracy
Nielubiany przez szefów benefit zostanie w firmach na stałe
Rynek pracy
Częściej uciekamy na zwolnienia. Są dwa podstawowe powody