Wygląda na to, że nie wszystkie skutki Brexitu będą dla brytyjskiej gospodarki negatywne. Badanie CBI (Confederation of British Industry) wskazuje, że wzrost liczby stałych miejsc pracy utrzymujący się od trzech lat będzie się utrzymywać również w roku następnym. Szykujące się na Brexit firmy zamierzają zatrudniać więcej pracowników – zgodnie z badaniami, aż 40 procent brytyjskich firm planuje znacząco zwiększać zatrudnienie w 2017 roku. Zdaniem Josha Hardiego, szefa CBI brytyjskie firmy są w 100 procentach gotowe do wykorzystania wszystkich możliwości, jakie daje im Brexit.
Oczywiście, Brexit bywa też postrzegany jako zagrożenie – niepewność co do przyszłych relacji z UE sprawia, że część firm woli raczej zatrudniać stażystów niż stałych pracowników, jednak tendencja do tworzenia bardziej stałych relacji jest, zdaniem CBI, widoczna.
- Zrozumienie naszej strategii przemysłowej i przyszłości relacji Zjednoczonego Królestwa z Unią Europejską pomaga upewnić się, że ten problem (Brexit – przyp. red.) nie wpłynie to negatywnie na rynek pracy – powiedział „Daily Express” Josh Hardie.
Hardie zaznaczył też, że rząd powinien skupić się na wsparciu biznesu w gładkim przejściu przez okres zmian związanych z Brexitem, tak by dać im zarówno czas na dostosowanie się, jak i pewność do inwestowania w dłuższym, sięgającym poza 2019 rok, okresie.
Jak wynika z badania, dla brytyjskich firm, niezależnie od tworzenia stabilnych miejsc pracy, wciąż kluczowym czynnikiem dla swobody prowadzenia biznesu, jest możliwość korzystania z elastycznych form zatrudnienia. Wskazywało na to 97 procent ankietowanych firm. Zdaniem respondentów, to właśnie elastyczność rynku pracy zwiększa możliwość zatrudniania pracowników.