Szwecja a ustawa o przymusowej opiece państwa nad dziećmi

Szwecja powinna wycofać ustawę o przymusowej opiece państwa nad dziećmi i zastąpić ją nową, która inaczej patrzyłaby na problem dobra dziecka i wzmocniła praworządność – uznał rządowy ekspert Hakan Ceder.

Publikacja: 26.07.2015 13:00

Szwecja a ustawa o przymusowej opiece państwa nad dziećmi

Foto: www.sxc.hu

Brzmi to zaskakująco, zważywszy że Szwecja cieszy się opinią kraju wyczulonego na prawa najmłodszych. Jako pierwsza wszak w świecie, już 36 lat temu, wprowadziła zakaz bicia dzieci. Jeżeli jednak chodzi o prawa dzieci, nad którymi opiekę przejęły władze socjalne, wydaje się, że jest jeszcze bardzo wiele do zrobienia. Tak uważa też Hakan Ceder , który postuluje zreformowanie systemu obowiązującego bez większych zmian od 30 lat.

Rodzicom może być odebrana władza rodzicielska nad dziećmi, gdy nie są w stanie zapewnić swoim latoroślom odpowiednich warunków rozwoju. Ale nie tylko wtedy. Ustawę o przymusowej opiece państwa stosuje się także w sytuacjach, gdy niepełnoletni zachowują się destruktywnie, narażając własne zdrowie.

Według raportu rządowego „przymusowa opieka powinna być bezpieczna i pewna" . Dziecko, które jest wychowywane poza domem przez rodzinę zastępczą, powinno mieć prawo do przebywania i kontaktu z rodzeństwem i z bliskimi. Zdaniem Cedera jest to jednak z punktu widzenia praworządności „osobliwe", a obecne reguły są w tym aspekcie „mało precyzyjne".

Ekspert zauważa również, że dzieci umieszczone w rodzinach zastępczych nie cieszą się takim samym fizycznym i psychicznym zdrowiem jak ich rówieśnicy wychowywani w domu. Z tego względu pożądane byłoby poddawanie wychowanków placówek opiekuńczo- -wychowawczych kontrolom zdrowia na żądanie opieki socjalnej.

Ceder postuluje również, by wzmocnić wsparcie dla osób, których opieka socjalna już nie obejmuje, ponieważ zaczęły dorosłe życie. Działania pomocowe mogłyby dotyczyć np. kwestii ekonomicznych i mieszkaniowych. Wsparcie w takich wypadkach powinno być udzielane, aż odebrany wcześniej rodzicom wychowanek skończy 22 lata.

Czy w Szwecji dużo dzieci zostaje poddanych przymusowej opiece państwa? Statystyka rzadko jest udostępniana przez media. Według raportu adwokatów z ubiegłego roku trudno interpretować dane Zarządu Opieki Społecznej. Dzieci mogą bowiem znajdować się w różnych miejscach w ciągu roku i widnieją w statystyce w różnych kategoriach. Dlatego badacze koncentrują się zawsze na określonej dacie.

1 listopada 2012 r. 20 800 latorośli było objętych całodobową przymusową opieką państwa. 70 proc. dzieci odebrano opiekunom ze względu na dysfunkcyjność rodziny, 25 proc. ze względu na szkodliwe dla nich samych zachowania. 5 proc. padło ofiarą niedostatków w środowisku domowym i miało tendencję do szkodzenia swojemu zdrowiu.

Według przewodniczącej zrzeszenia przeciwko zabieraniu dzieci rodzicom prawo zastosowania środków przymusowych wykorzystano w Szwecji w ub.r. w 32 600 przypadkach. Czy zatem Szwecja wyróżnia się niechlubnie w statystyce przymusowych działań państwa wobec dzieci i młodzieży? Ustalenie tego jest problematyczne. W innych krajach system opieki funkcjonuje inaczej niż w kraju Astrid Lindgren. Tu może dochodzić do interwencji w życiu niepełnoletnich, którzy używają narkotyków czy wchodzą w konflikty z prawem. Był też przypadek umieszczenia dziecka w rodzinie zastępczej, gdy uzależniło się od gier komputerowych albo było za grube.

Adwokaci zauważają w raporcie, że porównywanie z innymi krajami może być nierelewantne, ponieważ poza Szwecją rodzina czy inne bliskie osoby bardziej niż tu angażują się w opiekowanie się dziećmi.

Adwokaci analizujący zastosowanie ustawy ze szczególnymi przepisami wobec młodocianych zwrócili uwagę, że dochodzenia prowadzone przez opiekę społeczną wykazują często braki. Nie zawsze są też uwzględniane opinie rodziców, a legislacja świadczy o nienadążaniu za nową wiedzą i szybkimi zmianami w społeczeństwie. Adwokaci stwierdzili też, że liczba dzieci, za które odpowiedzialność ponoszą rodziny zastępcze czy instytucje, wzrosła znacznie w latach 90. W opinii prawników wzrost powodują migrujące samotnie do Szwecji dzieci, m.in. z Afganistanu i Erytrei. Większość z nich umieszcza się w domach opieki.

W raporcie konstatuje się, że dzieci zabrane przez państwo pochodzą najczęściej z rodzin, w których rodzice są bezrobotni i uzależnieni od zasiłków. Grupa, która w statystyce dominuje, to młodociani z rodzin migrantów i azylantów.

Ostatnio dużo uwagi media poświęciły historii trzyletniej dziewczynki, której matka ukrywała się przed władzami, by uniknąć odebrania jej dziecka. Dziwne w tym przypadku jest to, że miała przyznaną opiekę nad córką i że nie było żadnej decyzji o jej odebraniu.

Dziewczynkę pobił ojciec i zarówno on, jak i matka otrzymali za to karę więzienia. Matka za to, że nie interweniowała, gdy córce działa się krzywda. Po odsiedzeniu wyroku sądy różnych instancji orzekły, że zerwała z ojcem dziecka i rozpoczęła nowe życie. Mimo to gmina Svalovs działała na niekorzyść matki dziewczynki i robiła wszystko, by mogła ona na stałe pozostać w rodzinie zastępczej. W końcu, gdy matka ukryła córkę przed władzami, gmina zażądała jej odebrania. Wniosek zaakceptował również sąd administracyjny i sąd drugiej instancji. Dopiero najwyższy sąd administracyjny uchylił decyzję o zabraniu córki.

Ostatnio też o zadośćuczynienie za krzywdy wyrządzone przez rodziny zastępcze wystąpiło ponad 5000 osób, którymi zaopiekował się socjal w zeszłym stuleciu. Połowie z nich odmówiono rekompensat i grupka pięciu osób zwróciła się zbiorowo do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Daleka jestem od określenia Szwecji jako gułagu dla dzieci, co uczynił w latach 80. „Der Spiegel". Jednak w sprawach odbierania opieki rodzicom i przejmowania jej przez rodziny zastępcze dzieje się jeszcze wiele złego.

Autorka jest dziennikarką, wieloletnią korespondentką „Rz" w Szwecji

Brzmi to zaskakująco, zważywszy że Szwecja cieszy się opinią kraju wyczulonego na prawa najmłodszych. Jako pierwsza wszak w świecie, już 36 lat temu, wprowadziła zakaz bicia dzieci. Jeżeli jednak chodzi o prawa dzieci, nad którymi opiekę przejęły władze socjalne, wydaje się, że jest jeszcze bardzo wiele do zrobienia. Tak uważa też Hakan Ceder , który postuluje zreformowanie systemu obowiązującego bez większych zmian od 30 lat.

Rodzicom może być odebrana władza rodzicielska nad dziećmi, gdy nie są w stanie zapewnić swoim latoroślom odpowiednich warunków rozwoju. Ale nie tylko wtedy. Ustawę o przymusowej opiece państwa stosuje się także w sytuacjach, gdy niepełnoletni zachowują się destruktywnie, narażając własne zdrowie.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów