Zandberg skomentował w TOK FM doniesienia o propozycji partii Roberta Biedronia, która oferowała Razem pierwsze miejsce na dolnośląsko-opolskiej liście do Parlamentu Europejskiej w zamian za milion złotych. Jednym z warunków było schowanie przez Razem swoich szyldów na czas kampanii. Z listy nie mógłby również wystartować sam Zandberg.
- (Biedroń) złożył dosyć kuriozalną propozycję czegoś, co trudno nazwać koalicją - mówił Zandberg. - Agnieszka Dziemianowicz-Bąk uważała, że tę propozycję, propozycję schowania logo partii Razem, przekazania pieniędzy na kampanię pod logiem Wiosny i wybrania przez partię Wiosna, kto ma być kandydatem partii Wiosna, uważała, że należy tę propozycję przyjąć. Zdecydowana większość zarządu krajowego Rady Krajowej i organizacji partii Razem w kraju uznała, że należy pójść inną drogą - stwierdził jeden z liderów Razem, pytany o możliwość wyborczych koalicji.