Stabilny jest również odsetek czytelników intensywnych, czyli deklarujących czytanie siedmiu i więcej książek rocznie. Ostatnio było ich 9 proc. – wynika z najnowszego raportu przygotowanego przez Bibliotekę Narodową.
Czytelnikami książek są przede wszystkim osoby uczące się oraz te, które posiadają wyższe wykształcenie. Niemal połowa respondentów deklaruje, że nie czyta prasy papierowej, a podobny odsetek przyznaje, że nie czyta wiadomości i prasy w internecie. Według szacunków zbiór czytelników prasy papierowej w mniej niż jednej trzeciej pokrywa się z odbiorcami treści w internecie. Z kolei osób, które nie są zainteresowane żadną z tych form przekazywania informacji, jest w Polsce 27 proc.
Zmiana form przekazu mocno wpływa na dane dotyczące czytelnictwa. Nadużyciem byłoby jednak stwierdzenie, że wpływ ten jest tylko negatywny. To właśnie z internetu gros osób dowiaduje się o ciekawych książkach, nie brak ożywionych dyskusji na forach i portalach społecznościowych. Niekiedy zachętą do sięgnięcia po książkę jest jej ekranizacja.
To m.in. te czynniki spowodowały, że w porównaniu z 2013 rokiem wzrosło czytelnictwo wśród nastolatków. Największy skok odnotowano u dziewcząt: odsetek wzrósł aż o 10 pkt proc., osiągając 82 proc.
Optymizmem napawają też dane dotyczące sytuacji bibliotek: zdecydowały się na inwestycje i przyciągają coraz większą rzeszę czytelników.