Do ataku doszło w środę. Grupa uzbrojonych osób wtargnęła do prywatnego ośrodka leczenia uzależnień narkotykowych i otworzyła ogień. Jak przekazała policja, był to drugi atak na tego typu miejsce w ostatnim miesiącu. 6 czerwca w innym ośrodku leczenia uzależnień w Irapuato zginęło 10 osób. Według władz, ataki to przejaw porachunków gangów narkotykowych.
Tożsamość sprawców nie jest jak dotąd znana. W wyniku napaści zginęły 24 osoby, a 7 zostało rannych. Stan trzech poszkodowanych jest krytyczny. Służby poinformowały, że ośrodek w Irapuato nie był oficjalnie zarejestrowany.
Carlos Zamarripa, prokurator generalny stanu Guanajuato oświadczył, że powołał specjalny zespół do zbadania zbrodni. Gubernator Diego Sinhue wezwał do współpracy między siłami federalnymi i stanowymi w celu opanowania problemu przemocy.
Atak z Irapuato to jedno z najkrwawszych masowych morderstw w Meksyku w ostatnich latach. W sierpniu zeszłego roku w wyniku podpalenia baru w Coatzacoalcos zginęło 26 osób.
Za czasów prezydenta Andresa Manuela Lopeza Obradora, który obiecywał rozwiązanie problemu przemocy, liczba zabójstw w Meksyku rośnie i w 2019 r. osiągnęła rekordowo wysoki poziom.