Do zabójstwa doszło w 2016 r. Modelka Fauzia Azeem, znana jako Qandeel Baloch była określana "pakistańską Kim Kardashian". Zyskała rozpoznawalność, publikując w mediach społecznościowych zdjęcia, nagrania i komentarze, w których nie skrywała swej seksualności i ostro krytykowała patriarchalne społeczeństwo Pakistanu. Mimo otrzymywania gróźb, Qandeel Baloch nie zaprzestała swej internetowej działalności.

W procesie o zabójstwo Baloch oskarżonych było siedmiu mężczyzn - trzej bracia ofiary, jej kuzyn, sąsiad, kierowca oraz muzułmański kleryk. Sąd w mieście Multan uznał brata ofiary Muhammada Waseema winnym morderstwa i skazał go na dożywocie, pozostali oskarżeni zostali uniewinnieni. W rozmowie z agencją Reutera adwokat skazanego Sardar Mehboob zapowiedział złożenie odwołania od wyroku do Sądu Najwyższego.

Na zorganizowanej przez policję w 2016 r. konferencji Waseem przyznał, że udusił swą siostrę z powodu jej aktywności w mediach społecznościowych. Jak informowały pakistańskie media, jego rodzice mu przebaczyli i prosili, by został uniewinniony.

Zabójstwo celebrytki wywołało falę protestów. Apelowano do władz o zmianę prawa, by uzyskanie przebaczenia od rodzin ofiar nie pozwalało sprawcom "honorowych zabójstw" pozostawać na wolności.

Co roku w Pakistanie kilkaset kobiet ginie z rąk swych krewnych. Kobiety te są zabijane za rzekome splamienie honoru swych rodzin, jak interpretowane jest uciekanie z ukochanym, utrzymywanie bliskich relacji z mężczyznami czy nawet bycie ofiarą gwałtu.