Mężczyzna jest podejrzany o zbieranie informacji na temat warunków mieszkaniowych Tybetańczyków, ich sytuacji rodzinnej, podejmowanej przez nich politycznej aktywności oraz osób, z którymi Tybetańczycy się spotykali - poinformował prokurator Mats Ljungqvist.

Zdobyte informacje mężczyzna miał przekonywać pracownikowi szwedzkiego wywiadu.

- To bardzo poważne przestępstwo - powiedział Ljungqvist. Prokuratura nie podała żadnych dodatkowych informacji o zatrzymanym mężczyźnie.

Chińska ambasada w Sztokholmie odmówiła komentarza w tej sprawie.

W Szwecji mieszka obecnie ok. 140 uchodźców z Tybetu. Kraj ten od 1950 roku jest częścią Chin. Państwo Środka od lat jest oskarżane o prześladowania Tybetańczyków. Chiny odrzucają te oskarżenia.