Rosjanie piją na umór, Kreml chce ograniczyć sprzedaż

W ciągu trzech kwartałów alkohol zabił w Rosji 5010 dorosłych i 1433 nastolatków. To o 12 proc. więcej niż rok wcześniej. Władze chcą ograniczyć godziny sprzedaży alkoholu w sklepach.

Aktualizacja: 08.12.2019 07:18 Publikacja: 07.12.2019 11:28

Rosjanie piją na umór, Kreml chce ograniczyć sprzedaż

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

Centrum Opracowań Narodowej Polityki Alkoholowej przedstawiło raport na temat poziomu pijaństwa w Rosji. Śmiertelność od zatrucia alkoholem wzrosła o 12 proc. w ujęciu rocznym, co daje średnią 4,6 zgonu na 100 tys. obywateli.  Przy czym w trzech regionach śmiertelność jest 3-4 razy wyższa od średniej krajowej, informuje agencja Prime.

Te najbardziej rozpite regiony Rosji to Republika Tuwy (graniczy z Mongolią), gdzie liczba zgonów alkoholowych zwiększyła się 2,6 raz do 18,6 osób na 100 tys. oraz obwody - penzański (na południowy wschód od Moskwy) - 15,1 zgonów na 100 tys. i obwód kurgański na południowym Uralu - 18,1 zgonów na 100 tys mieszkańców.

„Mamy tam najwyższe wskaźniki śmiertelności. Są też regiony o niskiej śmiertelności, ale z bardzo wysokim tempem wzrostu o 5-10 razy. Np. w Tatarstanie, gdzie rok temu 3 osoby zmarły po zatruciu alkoholem, w tym roku jest to o 10 razy więcej - 30 zgonów. W Żydowskim Obwodzie Autonomicznym liczba zgonów alkoholowych zwiększyła się 6,4 raza" - piszą autorzy raportu.

Czytaj także: Rosjanie otrzeźwieli w cudowny sposób

W największym mieście Europy - Moskwie (ok. 11 mln mieszkańców) zanotowano 77 zgonów alkoholowych (0,7 osób/100 tys), to o 28 proc. mniej niż rok temu. W St. Petersburgu zmarło 89 osób  (2,2/100 tys), co oznacza wzrost  o 1,5 raza w ujęciu rocznym.

Rosyjscy eksperci dostarczają również dane na temat śmiertelności z powodu zatrucia i narażenia na alkohol z nieokreślonych powodów. Tutaj grupą ryzyka są młodzi ludzie w wieku 15-19 lat. Międzynarodowa Klasyfikacja Chorób nie ustanawia standardu dla takiej diagnostyki. W Rosji się to liczy. Śmiertelność wśród młodych Rosjan wzrosła tutaj o 16 proc. do 1433 osób. Najwyższe wskaźniki są tutaj wśród młodych ludzi z najdalszych regionów Rosji - obwodu sachalińskiego (wyspa Sachalin i Kuryle) oraz Magadanu.

Alkoholizm trawi Rosję od dziesięcioleci, powodując ogromne straty w gospodarce. Władze bezskutecznie próbują się temu przeciwstawić. Sytuację pogarsza fakt, że połowa rynku przypada na produkty z nielegalnych gorzelni, kontrolowanych przez grupy przestępcze z republik kaukaskich. Branżę zżera korupcja, a działania władz są nieudolne. Najnowsza inicjatywa ministerstwa zdrowia to propozycja ograniczenia godzin sprzedaży alkoholu do 22.00. Teraz można legalnie kupić wódkę czy wino przez całą noc. Do tego dochodzą tysiące melin, oferujące nielegalne produkty.

Centrum Opracowań Narodowej Polityki Alkoholowej przedstawiło raport na temat poziomu pijaństwa w Rosji. Śmiertelność od zatrucia alkoholem wzrosła o 12 proc. w ujęciu rocznym, co daje średnią 4,6 zgonu na 100 tys. obywateli.  Przy czym w trzech regionach śmiertelność jest 3-4 razy wyższa od średniej krajowej, informuje agencja Prime.

Te najbardziej rozpite regiony Rosji to Republika Tuwy (graniczy z Mongolią), gdzie liczba zgonów alkoholowych zwiększyła się 2,6 raz do 18,6 osób na 100 tys. oraz obwody - penzański (na południowy wschód od Moskwy) - 15,1 zgonów na 100 tys. i obwód kurgański na południowym Uralu - 18,1 zgonów na 100 tys mieszkańców.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przemysł spożywczy
Grona goryczy w Penedes. Susza pozbawia ludzi pracy
Przemysł spożywczy
Kreml sprzedał największego producenta wódek. Podejrzany kupiec, zaniżona cena
Przemysł spożywczy
Polacy wydają ponad 10 mld zł na posiłki z dostawą. Ale branża ma problem
Przemysł spożywczy
Polacy kupują coraz więcej kawy, chociaż drożeje
Przemysł spożywczy
Do sklepów trafi różowy sos od koncernów Heinz i Mattel. Efekt sukcesu „Barbie”