- Mamy bardzo złe prawo dotyczące naszej granicy i zamierzamy zrobić pewne rzeczy. Rozmawiałem z (sekretarzem obrony, Jamesem) Mattisem i zamierzamy zrobić coś militarnego. Dopóki nie będziemy mieli muru i właściwej ochrony, będziemy pilnować naszej granicy przy pomocy wojska. To duży krok - powiedział Trump w czasie spotkania z przywódcami państw bałtyckich.

- Nie możemy dopuścić do tego, aby ludzie napływali do naszego kraju nielegalnie, znikając i - przy okazji - nigdy nie pojawiając się w sądzie - kontynuował.

Poproszony o wyjaśnienie swoich słów w czasie wspólnej konferencji prasowej, Trump stwierdził. że "przygotowuje wojsko, aby zabezpieczało naszą granicę" i "za chwilę" będzie uczestniczył w spotkaniu na temat zabezpieczenia granic m.in. z Mattisem.

Nie jest to pierwszy w ostatnich latach przypadek, gdy mówi się o wysłaniu wojska na granicę. Za czasów prezydentury George'a W. Busha, w 2006 roku, rozpoczęto Operację Jump Start, w ramach której do Kalifornii, Arizony, Nowego Meksyku i Teksasu wysłano 6 tys. żołnierzy Gwardii Narodowej. W 2010 roku, do ochrony granic wysłała oddziały Gwardii administracja Baracka Obamy.