Od czwartku 15 listopada zmienia się kodeks wykroczeń. Wraz z nowelą pojawia się nowa zasada, według której określa się, czy popełniona m.in. kradzież jest wykroczeniem, czy już przestępstwem. Do tej pory cezurę wyznaczała wartość szkody wynosząca jedną czwartą minimalnego wynagrodzenia za pracę, obecnie 525 zł. Teraz będzie to sztywna kwota – 500 zł.
Nowela przewiduje także utworzenie elektronicznego rejestru sprawców wykroczeń przeciwko mieniu, osób podejrzanych o popełnienie tych wykroczeń, obwinionych i ukaranych. Ma on służyć policji, prokuraturze i sądom. Wszystko po to, by „zawodowi" złodzieje popełniający drobne kradzieże w różnych miastach nie odpowiadali za pojedyncze wykroczenia, lecz za zsumowane przestępstwo, czyli surowiej.
Czytaj także: Nowelizacja kodeksu karnego: kradzież przestanie się opłacać
Kiedy dane znikną z rejestru? Nowela wymienia okres trzech lat liczonych od dnia wprowadzenia ich do rejestru (chyba że w ciągu trzech lat pojawi się kolejny wpis). Dane mogą zniknąć także wcześniej, np. gdy dojdzie do uniewinnienia osoby, której dotyczą, odmowy wszczęcia wobec niej postępowania lub jego umorzenia prawomocnym orzeczeniem sądu. Wraz z danymi sprawców znikają dane pokrzywdzonych.
W nowych regulacjach znajduje się też przepis, który pozwoli na skazanie jak za przestępstwo, gdy dojdzie np. do trzech kradzieży, każda o wartości po 200 zł. Dziś tacy sprawcy dostają trzy mandaty po 200 zł.