Do Sejmu trafił właśnie projekt zmian w kodeksie karnym i wykroczeniach. Chodzi o instytucje przepadku przedmiotów, przy których użyciu popełniono przestępstwo. Na przykład właściciel auta wykorzystanego do przewozu narkotyków traci samochód, mimo że nic nie wiedział o przestępczym procederze. Przepis, który na to pozwala, zakwestionował pod koniec 2015 r. Trybunał Konstytucyjny.
– Poddanie właściciela represji za czyn popełniony przez inną osobę w okolicznościach badanej sprawy uchybia elementarnemu poczuciu sprawiedliwości. Skarżącemu nie udowodniono naganności postępowania ani tym bardziej żadnego związku między takim zachowaniem a wejściem przez sprawcę w posiadanie samochodu, który następnie został wykorzystany do popełnienia przestępstwa – uznał TK. I przekonywał, że nie sposób wobec tego stwierdzić, że orzeczenie środka karnego przepadku w tej sytuacji odpowiadało dyrektywie sprawiedliwego karania. Co proponują senatorowie?
Nowela ma zabezpieczyć interesy właścicieli przedmiotów, którzy nie przewidywali i nie mogli przewidzieć przy zachowaniu ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, że przedmiot ten może służyć do popełnienia przestępstwa lub wykroczenia.
Przykładem może być sytuacja, która stała się podstawą skargi konstytucyjnej do TK. Otóż wyrokiem z 9 maja 2012 r. Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał trzy osoby za winne popełnienia przestępstwa polegającego na przemycie narkotyków, wymierzając im kary pozbawienia wolności. Ponadto sąd orzekł przepadek wykorzystanego do popełnienia przestępstwa samochodu osobowego marki Audi A6, należącego do osoby trzeciej. Samochód został dostosowany i wykorzystany do przemytu środków odurzających bez zgody właściciela.
Nowe przepisy mają mieć zastosowanie do wszystkich przestępstw i wykroczeń, a nie tylko do przestępstw związanych z narkomanią.