Kasacja Ziobry ws. wyroku za śmierć w USA po kłótni o telewizor

Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro domaga się uchylenia prawomocnego wyroku w sprawie Michała T., który w USA udusił paskiem od spodni swojego współlokatora. Mężczyzna najpierw został skazany za zabójstwo, ale potem Sąd Apelacyjny uznał, że było to nieumyślne spowodowanie śmierci i złagodził karę.

Publikacja: 04.09.2020 11:43

Kasacja Ziobry ws. wyroku za śmierć w USA po kłótni o telewizor

Foto: Adobe Stock

Do zabójstwa doszło 12 lat temu w miejscowości Northcart w stanie Maryland w Stanach Zjednoczonych. 55-letni gdańszczanin  Michał T. udusił paskiem od spodni współlokatora z Łukowa Sławomira G. Obaj wyjechali do USA, gdzie z dorywczych prac  w budownictwie.

Tragiczny finał kłótni o telewizor

W dniu tragedii Sławomir G. wrócił do wspólnego mieszkania pijany.  Chciał się położyć spać, ale przeszkadzał mu telewizor włączony przez Michała T. Gdy postanowił go wyłączyć, współlokator zaprotestował. Doszło do kłótni i szamotaniny. Michał T. przewrócił Sławomira G. na podłogę, usiadł mu na klatce piersiowej i ściskał dłonią jego szyję. Gdy mężczyzna zaczął tracić przytomność, Michał T. przewrócił go na brzuch, obwiązał jego szyję paskiem od spodni, a jego koniec przywiązał do ręki pokrzywdzonego wykręconej do tyłu. Następnie wciągnął  Sławomira G. na łóżko i przykrył kocem. Jak twierdził Michał T., myślał, że kolega śpi. G. zmarł wskutek zadławienia i uduszenia.

Dopiero następnego dnia przekonał się, że  Sławomir G. nie żyje. Poinformował o tym  swojego brata, który mieszkał w innym stanie USA. Zawiózł do niego ciało Sławomira G. w bagażniku auta. To brat  poinformował o wszystkim policję, która zatrzymała Michała T.

Sąd w USA uznał Michała T. za winnego napaści II stopnia, za co skazano go na rok pozbawienia wolności. Gdy T. wrócił do Polski, prokuratura postawiła mu zarzut zabójstwa.

9 kwietnia 2019 r.  Sąd Okręgowy w Lublinie uznał Michała T. winnym zabójstwa z zamiarem ewentualnym i skazał go na 12 lat pozbawienia wolności.

Sąd Apelacyjny w Lublinie zmienił zaskarżony wyrok 25 września 2019 r.   uznając Michała T. winnym nieumyślnego spowodowania śmierci. Obniżył karę pozbawienia wolności do 4 lat i 6 miesięcy. W ocenie  Sądu Apelacyjnego, sąd I instancji błędnie ocenił materiał dowodowy.  Nie wziął bowiem pod uwagę, że Michał T. ostrzegał pokrzywdzonego, by ten się nie szarpał, bo się udusi. Poza tym, zdaniem SA, brakowało motywu zabójstwa.

Musiał przewidywać, że może zabić

We wniesionej do Sądu Najwyższego kasacji Prokurator Generalny stwierdził, że wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie jest skutkiem błędów rozumowania, wynikających z wybiórczej i dowolnej oceny materiału dowodowego i odstąpienia od jego oceny we wzajemnym powiązaniu.

Według Prokuratora Generalnego oczywiste było przewidywanie przez oskarżonego, że może spowodować śmierć pokrzywdzonego. Wskazywał na to jego sposób działania, polegający najpierw na duszeniu ręką, a później na bardzo mocnym zaciśnięciu paska na szyi. PG odrzucił argumenty oskarżonego, jakoby chciał on jedynie obezwładnić agresywnego, nietrzeźwego współlokatora.

- Należy je ocenić jako całkowicie niewiarygodne w świetle tego, że oskarżony nie kontrolował stanu pokrzywdzonego po skrępowaniu go i nie powiadomił nikogo o zaistniałej w sobotę sytuacji, a tym samym godził się na możliwość jego śmierci. Stan taki trwał zaś ponad dobę - wskazał PG.

Przeciwko Michałowi T. przemawia jego zdaniem również fakt zacierania śladów przestępstwa.

- Wczesnym rankiem w poniedziałek włożył ciało do bagażnika samochodu i zawiózł je do innego stanu, w miejsce oddalone o niemal 140 kilometrów. Odpowiednie służby zostały poinformowane dopiero przez brata oskarżonego - zauważył PG.

Prokurator Generalny przywołał także bogate orzecznictwo sądów, z którego wynika, że brak motywu nie sprzeciwia się uznaniu, iż sprawca mógł działać z zamiarem ewentualnym.

Prokurator Generalny wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia Sądowi Apelacyjnemu w Lublinie w postępowaniu odwoławczym.

Do zabójstwa doszło 12 lat temu w miejscowości Northcart w stanie Maryland w Stanach Zjednoczonych. 55-letni gdańszczanin  Michał T. udusił paskiem od spodni współlokatora z Łukowa Sławomira G. Obaj wyjechali do USA, gdzie z dorywczych prac  w budownictwie.

Tragiczny finał kłótni o telewizor

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów