Koronawirus: widzenia z osadzonymi pod znakiem zapytania

Widzenia z osadzonymi wciąż stoją pod znakiem zapytania z powodu epidemii.

Publikacja: 13.07.2020 08:58

Koronawirus: widzenia z osadzonymi pod znakiem zapytania

Foto: Adobe Stock

Niespotykane w historii środki ostrożności podjęte przez rząd w obliczu epidemii sprawiły, że rygorystyczne zasady zachowania bezpieczeństwa wprowadzono również w ośrodkach karnych. Jedną z pierwszych był zakaz widzeń (od 19 marca).

Początkowo nie budził wątpliwości, ale w obecnej sytuacji, gdy codzienne życie coraz bardziej wraca do normalności, utrzymanie tej restrykcji zaczyna razić i nasuwać myśl o jej bezprzedmiotowości. Na tę szczególnie wskazuje fakt, iż dla tymczasowo aresztowanych zakaz obejmuje także takie formy kontaktu z bliskimi, jak poprzez komunikatory typu Skype. W nieco lepszej sytuacji są osadzeni, którzy mają możliwość korzystania z widzeń online. Widzenia tradycyjne dopuszczalne są jedynie z obrońcami, przy zachowaniu ścisłych zasad reżimu sanitarnego. Każdej osobie, która przekracza próg zakładu penitencjarnego, obowiązkowo mierzona jest temperatura. Wymagane jest również bezwzględne noszenie maseczki i rękawiczek.

Czytaj także:

Zofia Branicka, Krzysztof Kumor: Zakłady karne mogą stać się największym źródłem koronawirusa

Przy tak daleko idących środkach ostrożności ryzyko zakażenia się jest minimalne. Ponadto adwokaci, stale bywający na sądowych rozprawach lub spotkaniach z klientami, są potencjalnie większym zagrożeniem niż wielu członków rodzin stęsknionych za dawno niewidzianym bliskim.

Psycholog Barbara Ćwiok zwraca uwagę na bardzo poważne konsekwencje, które mogą dotknąć będących na drodze resocjalizacji ludzi:

– Brak relacji z najbliższymi odcina ich od realnego życia, wytrąca z ról, np. męża, ojca, matki czy syna. Nie służy refleksyjności i gotowości do zmian na lepsze.

Biorąc pod uwagę to, a także cel kary pozbawienia wolności, którym obok prewencji jest resocjalizacja, zadziwia brak refleksji władz zakładów karnych.

Mecenas Paulina Drzazga-Poproch z Kancelarii Żakiewicz Górczak Gawińska Sp.k. nie ma wątpliwości, że prawo kontaktu osób osadzonych czy tymczasowo aresztowanych z osobami bliskimi, przewidziane przepisami, to jeden z elementów humanitarnego i praworządnego traktowania.

Podkreśla, że wstrzymanie widzeń z osobami tymczasowo aresztowanymi czy odbywającymi karę pozbawienia wolności na tym etapie przez tak długi czas, przy jednoczesnym zniesieniu innych obostrzeń, musi zostać ocenione jako naruszenie podstawowych praw osób pozbawionych wolności.

Jeżeli było możliwe zorganizowanie innych aspektów życia społecznego w czasie panującej epidemii koronawirusa, w tym otworzenie galerii handlowych, urzędów, hoteli czy sądów, które pracują już przecież w normalnym trybie, nie ma żadnego logicznego wytłumaczenia dla dalszego wstrzymania odwiedzin osób bliskich w zakładach karnych czy aresztach.

– Biorąc pod uwagę zjawisko ewidentnego łamania praw osadzonych, nie można tej sprawy pozostawić bez odpowiedniej interwencji. Jako słuszny należy ocenić wniosek rzecznika praw obywatelskich do Ministerstwa Sprawiedliwości o doprecyzowanie przepisów na poziomie ustawy i zagwarantowanie osobom pozbawionym wolności kontaktów z bliskimi za pośrednictwem urządzeń rejestrujących obraz i dźwięk. Tego rodzaju uregulowanie byłoby przydatne nie tylko w okresie panującej epidemii, ale także w innych sytuacjach, kiedy osoby bliskie mieszkają w dużej odległości od zakładu karnego czy poza granicami kraju i osobisty kontakt z nimi nie jest możliwy – podsumowuje mec. Paulina Drzazga-Poproch.

Niespotykane w historii środki ostrożności podjęte przez rząd w obliczu epidemii sprawiły, że rygorystyczne zasady zachowania bezpieczeństwa wprowadzono również w ośrodkach karnych. Jedną z pierwszych był zakaz widzeń (od 19 marca).

Początkowo nie budził wątpliwości, ale w obecnej sytuacji, gdy codzienne życie coraz bardziej wraca do normalności, utrzymanie tej restrykcji zaczyna razić i nasuwać myśl o jej bezprzedmiotowości. Na tę szczególnie wskazuje fakt, iż dla tymczasowo aresztowanych zakaz obejmuje także takie formy kontaktu z bliskimi, jak poprzez komunikatory typu Skype. W nieco lepszej sytuacji są osadzeni, którzy mają możliwość korzystania z widzeń online. Widzenia tradycyjne dopuszczalne są jedynie z obrońcami, przy zachowaniu ścisłych zasad reżimu sanitarnego. Każdej osobie, która przekracza próg zakładu penitencjarnego, obowiązkowo mierzona jest temperatura. Wymagane jest również bezwzględne noszenie maseczki i rękawiczek.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara