Poważne błędy merytoryczne, legislacyjne, zła numeracja przepisów, sprzeczności i luki – to tylko niektóre zarzuty stawiane nowelizacji kodeksu karnego jakie wymieniają karniści.
Senatorowie opozycji chcieli w czwartek dyskutować o poprawkach. Prosili o czas, by móc im się przyjrzeć. Bezskutecznie. Złożyli więc wniosek o odrzucenie noweli w całości.
W czwartek komisje: Ustawodawcza oraz Praw Człowieka, Praworządności i Petycji miały poprawić uchwalony przez Sejm tydzień temu kodeks karny. Pakiet 30 poprawek do nowelizacji kodeksu karnego przygotowało PiS. Złożył je w czwartek senator Marek Pęk.
Kolejne dziesiątki poprawek zgłosili senatorowie opozycji. Nie byli jedyni. Swoje uwagi zgłaszali także przedstawiciele rzecznika praw obywatelskich i Biura Legislacyjnego Sejmu. Dotyczą one m.in. art. 200, 212 czy kary tzw. bezwzględnego dożywocia.
Resort Zbigniewa Ziobry ostatecznie wycofuje się z przepisu dotyczącego pomówień w mediach (212 kodeksu karnego). Dziś przewiduje on, że grozi za nie kara do roku więzienia, przestępstwo jest ścigane z oskarżenia prywatnego. Natomiast przyjęta przez Sejm zmiana dodawała do tego przepisu paragraf przewidujący karę do roku więzienia również za „tworzenie fałszywych dowodów na potwierdzenie nieprawdziwego zarzutu lub nakłanianie innych osób do potwierdzenia okoliczności objętych jego treścią”. To ostatnie zdanie ma zostać wykreślone.