Kasacja RPO do SN ws. pana Waldemara: nie mógł się znęcać nad rodziną, skoro siedział w więzieniu

RPO złożył do Sądu Najwyższego kasację od wyroku skazującego mężczyznę za znęcanie się nad rodziną w czasie, gdy odbywał karę pozbawienia wolności.

Aktualizacja: 12.02.2017 07:19 Publikacja: 12.02.2017 05:00

Kasacja RPO do SN ws. pana Waldemara: nie mógł się znęcać nad rodziną, skoro siedział w więzieniu

Foto: 123RF

Pan Waldemar został skazany na półtora roku więzienia za to, że przez pięć lat znęcał się nad rodziną. Tymczasem przez 9 miesięcy w tym czasie siedział w więzieniu – a więc nie mógł popełniać czynu, za który został skazany. Sprawa pana Waldemara wydawała się tak oczywista, że wyrok zapadł w trybie zaocznym, bez obecności oskarżonego i przesłuchania świadków.

Jak podkreśla RPO, o tym, że pan Waldemar przez długi czas nie mógł popełniać zarzuconych mu czynów, sąd wiedział, ale nie wyjaśnił tej istotnej okoliczności. Dziś nie da się wykluczyć, że gdyby sąd sprawę wyjaśnił, to wyrok mógłby być inny. Dlatego RPO składa do Sądu Najwyższego kasację.

Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem Sądu Najwyższego oraz doktryną, obowiązkiem sądu jest wyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności sprawy w tym czasu popełnienia przestępstwa, a następnie dokładne określenie przypisanego oskarżonemu czynu w wyroku.

Kodeks postępowania karnego nie określa na czym ma polegać „dokładne określenie przypisanego oskarżonemu czynu". Jednakże wyraźną wskazówkę w tym zakresie zawiera art. 332 § 1 pkt 2 k.p.k., który mówi, że akt oskarżenia powinien zawierać dokładne określenie zarzucanego oskarżonemu czynu ze wskazaniem czasu, miejsca, sposobu i okoliczności jego popełnienia oraz skutków, a zwłaszcza wysokości powstałej szkody. Niewątpliwie wyrok nie może mniej dokładnie określać przestępstwa niż akt oskarżenia. W doktrynie i judykaturze panuje jednolity pogląd, że w opisie czynu należy zawrzeć elementy dotyczące podmiotu czynu, rodzaju atakowanego dobra, czasu, miejsca i sposobu popełnienia oraz jego skutków (wyrok Sądu Najwyższego z 30 sierpnia 2006r., sygn. akt III KK 262/06).

- Tymczasem, w rozpoznawanej sprawie przyjęta przez Sąd orzekający data czynu przypisanego oskarżonemu, nie znajduje odzwierciedlenia w materiale dowodowym, a w świetle dowodów znajdujących się w aktach sprawy, jest oczywiście błędna - uważa Rzecznik.

Naruszenie w procedowaniu Sądu miało, zdaniem Rzecznika, niewątpliwie istotny wpływ na treść orzeczenia. Nie można bowiem wykluczyć, że prawidłowe określenie czasu popełnienia przypisanego oskarżonemu przestępstwa, skutkowałoby wymierzeniem kary pozbawienia wolności w niższym wymiarze.

Pan Waldemar został skazany na półtora roku więzienia za to, że przez pięć lat znęcał się nad rodziną. Tymczasem przez 9 miesięcy w tym czasie siedział w więzieniu – a więc nie mógł popełniać czynu, za który został skazany. Sprawa pana Waldemara wydawała się tak oczywista, że wyrok zapadł w trybie zaocznym, bez obecności oskarżonego i przesłuchania świadków.

Jak podkreśla RPO, o tym, że pan Waldemar przez długi czas nie mógł popełniać zarzuconych mu czynów, sąd wiedział, ale nie wyjaśnił tej istotnej okoliczności. Dziś nie da się wykluczyć, że gdyby sąd sprawę wyjaśnił, to wyrok mógłby być inny. Dlatego RPO składa do Sądu Najwyższego kasację.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Prawo dla Ciebie
Jest wniosek o Trybunał Stanu dla szefa KRRiT Macieja Świrskiego