Wszystko zaczęło się od wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 16 maja 2018 r. Ten uznał wówczas za niezgodny z konstytucją art. 56 § 3 procedury karnej.
Czytaj także: Pokrzywdzony nie może tracić uprawnień przed sądem - wyrok Trybunału Konstytucyjnego
– Mamy do czynienia z niedopuszczalnym ograniczeniem (pozbawieniem) pokrzywdzonego konstytucyjnego prawa do zaskarżania orzeczeń sądowych wydanych w pierwszej instancji – uzasadniał.
Sprawa trafiła do niego na wniosek rzecznika praw obywatelskich. Podnosił naruszenie prawa pokrzywdzonego do sprawiedliwego i rzetelnego procesu, stanowiące element prawa do sądu, a także prawa do zaskarżania orzeczeń wydanych w pierwszej instancji.
Trybunał uznał, że przyznana pokrzywdzonemu możliwość stania się oskarżycielem posiłkowym, a co za tym idzie, stroną postępowania sądowego, ma fundamentalne znaczenie dla ochrony jego praw i wolności, a także interesów w procesie karnym. Pozbawienie zaś pokrzywdzonego możliwości zaskarżenia postanowienia odmawiającego tego statusu narusza jego prawo podstawowe wyrażone w konstytucji. Zdaniem TK niekonstytucyjny jest przepis, który nie pozwala wnieść zażalenia na postanowienie sądu stwierdzające, że oskarżyciel posiłkowy nie może brać udziału w postępowaniu.