Szyszko pisze w swoim liście, że ostatnie dni to kolejne ataki "liberalno lewicowych" mediów na "osobę Dyrektora Radia Maryja Ojca Doktora Tadeusza Ryzyka".
Minister od razu zastrzega, że co prawda jakakolwiek polemika jest całkowicie zbyteczna, ale należy odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego politycy i media liberalno-lewicowe nie lubią ojca Rydzyka.
I dalej w ośmiu punktach szczegółowo opisuje dokonania i zalety dyrektora Radia Maryja. Jest więc on przede wszystkim wszechstronnie wykształconym, charyzmatycznym kapłanem, który świetnie zna historię "Polski, Narodu i Kościoła". Kocha Polskę i Polaków, za podstawę siły Narodu uważa Rodzinę i otwarcie zwalcza lewackie ideologie, takie jak gender. Broni też polskiej własności, sprzeciwia się sprzedaży lasów państwowych i "widzi dramat Puszczy Białowieskiej".
Dalej minister Szyszko podkreśla wytrwałość ojca Rydzyka w budowaniu grupy medialnej zagrażającej interesom antyprawicowej opozycji. Przełamuje tym samym monopol liberalno-lewicowych mediów.
Minister Szyszko zastrzega, że choć ojciec Rydzyk nie zajmuje w hierarchii kościelnej, naukowej lub społecznej zbyt eksponowanej pozycji, ale "jest postacią tak wyrazistą, charyzmatyczną i kreatywną", że wywiera na Polskę i Polaków znacznie większy wpływ, niż wynikałoby to z jego pozycji. Zaś wspieranie medialne przez ojca Rydzyka formacji katolickich, niepodległościowych i patriotycznych "przełożyło się na wyniki wyborów".