Ustawa, przyjęta już przez Sejm i Senat, zakłada m.in. że matka dziecka niepełnosprawnego lub śmiertelnie chorego, która zdecyduje się je urodzić mimo istnienia wskazań do aborcji, dostanie jednorazowe świadczenie w wysokości 4 tysięcy złotych. Opozycja krytykuje ten pomysł, nazywając te pieniądze "ochłapem rzuconym matkom" i przekonując, że jest to wstęp do tego, by powrócić do pomysłu zakazu aborcji.

Rafalska przekonywała jednak, że nie można ograniczać ustawy do owych 4 tysięcy złotych, bo "to jest tylko jeden z elementów szerokiego wsparcia i nie było jego celem zastępowanie innych form opieki".

Rafalska zaznaczyła jednocześnie, że takiego świadczenia nie można bagatelizować. – Mówienie, że świadczenie 4 tys. zł nic nie znaczy, jest niesprawiedliwe i bardzo krzywdzące - przekonywała.

Szefowa resortu pracy zwróciła też uwagę, że od przyszłego roku podniesione zostaną świadczenia dla opiekunów osób niepełnosprawnych (o 106 złotych).

- Od 1 stycznia 2017 wzrośnie też renta socjalna. Co prawda tylko o 13 proc, ale jednak takiego wzrostu przez wiele lat nie było. Staramy się skoordynować pomoc, tak aby w pierwszej kolejności trafiała do rodzin, które są najciężej poszkodowane – podkreśliła.