Fałszują pomiary by zarobić

Sprawcy oszustw nie muszą iść za kratki. Powinni naprawić szkodę, jaką spowodowali.

Publikacja: 15.12.2015 17:36

Fałszują pomiary by zarobić

Foto: Fotorzepa/Tomasz Koryszko

Rośnie liczba przestępstw polegających na fałszowaniu narzędzi pomiarowych. Chodzi o wszelkiego rodzaju miary i liczniki: gazowe, elektryczne,benzynowe, wodomierze, ciepłomierze, taksometry czy tachografy. W minionym roku na policję trafiło o 40 proc. więcej spraw z art. 315 kodeksu karnego. Na jego podstawie policja stwierdziła 50 proc. więcej przestępstw fałszowania. Przybyło też spraw w sądach. Te w minionym roku wydały ponad 1,6 tys. wyroków z art. 315 k.k. Pięć lat temu takich spraw było 600. Skąd ten wzrost?

– Nie bez znaczenia jest sytuacja w danej branży, surowe przepisy unijne, które nie odzwierciedlają polskich realiów, i jak zwykle chęć kombinowania – tłumaczy „Rz” kryminolog dr Krzysztof Kosiński. Jego zdaniem takich spraw będzie przybywać.

 

Za podróbkę do więzienia

Art. 315 k.k. przewiduje do dwóch lat więzienia dla tych, którzy w celu użycia w obrocie gospodarczym podrabiają lub przerabiają zalegalizowane narzędzie pomiarowe lub probiercze. Identyczna kara grozi za używanie przerobionych narzędzi w obrocie gospodarczym albo przechowywanie ich w celu użycia. W latach 2011–2014 najczęściej zapadały wyroki od trzech miesięcy do pół roku więzienia w zawieszeniu.

Sporo spraw o fałszowanie pomiarów dotyczy manipulowania tachografem.

– To przestępstwo może być popełnione zarówno przez kierowcę, jak i przewoźnika – mówi Kosiński. Zauważa, że jest to możliwe, zwłaszcza gdy przewoźnik poleca przerobienie tachografu kierowcy lub czyni to samodzielnie, a kierowca, wiedząc o niedozwolonej przeróbce, korzysta z tachografu.

Kombinują na potęgę

– Zdarzały się zatrzymania kierowców rekordzistów, którzy potrafili jechać przez 49 godzin bez przerwy. Inspektorzy byli tak zaskoczeni, że badali ich na obecność narkotyków we krwi – przyznaje Tomasz Gołębiewski z podkarpackiego inspektoratu.

Adwokat Łukasz Konarski prowadził sprawę prezesa jednej ze wspólnot mieszkaniowych. Mężczyzna miał odpowiadać za zawyżanie liczników gazowych i elektrycznych. W spawie głos zabierało trzech biegłych. Wyrok – trzy miesiące więzienia (na razie nieprawomocny).

Nabici w butelkę

Wymierzając karę z warunkowym zawieszeniem, sąd może zobowiązać sprawcę do naprawienia szkody. Niewykonanie przez sprawcę tego obowiązku w określonym w wyroku skazującym terminie stanowi fakultatywną przesłankę zarządzenia wykonania kary.

 „Przestępstwa przeciwko mieniu, w zestawieniu z innymi kategoriami przestępstw (np. przeciwko życiu i zdrowiu), nie należą do drastycznie społecznie szkodliwych, wymagających szczególnie surowego traktowania sprawców. Kodeksową zasadą jest wymierzanie kary bezwzględnej pozbawienia wolności w ostateczności, gdy innego rodzaju kary nie spełnią zakreślonych ustawą celów” – pisał w odpowiedzi na interpelację w sprawie zaostrzenia kar za przestępstwa przeciwko obrotowi gospodarczemu Wojciech Hajduk, były wiceminister sprawiedliwości.

Rośnie liczba przestępstw polegających na fałszowaniu narzędzi pomiarowych. Chodzi o wszelkiego rodzaju miary i liczniki: gazowe, elektryczne,benzynowe, wodomierze, ciepłomierze, taksometry czy tachografy. W minionym roku na policję trafiło o 40 proc. więcej spraw z art. 315 kodeksu karnego. Na jego podstawie policja stwierdziła 50 proc. więcej przestępstw fałszowania. Przybyło też spraw w sądach. Te w minionym roku wydały ponad 1,6 tys. wyroków z art. 315 k.k. Pięć lat temu takich spraw było 600. Skąd ten wzrost?

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara