Zbliżające się wybory będą kluczowe dla układu sił na wsi. PiS określiło się jako partia, która przejęła dziedzictwo Witosa i planuje od wielu miesięcy szturm na samorządową twierdzę ludowców. Ale nie tylko w wyborach i nie tylko poprzez zmiany ordynacji. PSL obawia się, że kolejne posunięcia partii rządzącej doprowadzą do znacznego pozbawiania samorządów ich kompetencji.
Wojewódzkie Ośrodki Doradztwa Rolniczego, Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska, OSP, odebranie marszałkom możliwości wydawania części pieniędzy na inwestycje sportowe – rozmowa z każdym politykiem PSL o samorządach to litania rzeczy i spraw, które z samorządów trafiły lub mają trafić do władz centralnych. Nieoficjalnie mówi się, że następnymi "celami" PiS są urzędy pracy oraz WORD-y. Jeden z polityków PSL mówi "Rzeczpospolitej": "Te zmiany mają nastąpić szybko, jeszcze przed wakacjami". Szczególnie bolesna dla powiatów i województw może być zmiana dotycząca urzędów pracy – twierdzą politycy opozycji.
Jak mówi „Rz" poseł PSL Krystian Jarubas: – PiS chce przejąć jak najwięcej samorządów, które są dobrze zarządzane przez PSL, odbierając kolejne kompetencje. Walka toczy się przede wszystkim o fundusze unijne, to liczy się w terenie".
W ten sposób – jak wskazują politycy PSL – PiS chce dokonać centralizacji kraju. Jak mówi nam poseł Piotr Zgorzelski: – To jest metoda salami. To się dzieje na każdej płaszczyźnie, każdej kategorii samorządu – twierdzi. I zapowiada: – My proponujemy, by do konstytucji wpisać powiaty i województwa, aby kolejne władze polityczne nie majstrowały przy samorządzie.
Dla ludowców toczy się teraz walka na śmierć i życie. PSL od wielu miesięcy alarmuje o zmianach w strukturze samorządów, ale do tej pory większość zmian była przeprowadzana bez większego zainteresowania mediów. Poza przekazem o centralizacji narzucanej przez PiS, PSL wspiera samorządowców zaniepokojonych rysującymi się na horyzoncie zmianami – także tymi, które mają dotyczyć wprowadzenia dwukadencyjności i innych modyfikacji ordynacji wyborczej. W Sejmie powstał Parlamentarny Zespół ds. Obrony Polskiej Samorządności. W skład zespołu wchodzą politycy PO, PSL i Nowoczesnej, a w najbliższy czwartek planowane jest duże spotkanie w Sejmie z przedstawicielami organizacji samorządowych. Od stycznia działa też założony przez PSL Ruch Obrony Polskiej Samorządności, w którym działają ludowcy, ale i samorządowcy bez przynależności partyjnej.