Ja powiedziałem, ja jestem zwolennikiem tej środkowej, aby zbudować z PO ten blok chadecki, partię chadecką, koalicja PSL-PO-Europejska Partia Ludowa. Mamy doświadczenia i w PE, i w ostatniej koalicji, ale także zbudowaliśmy w dobrym porozumieniu, we wzajemnym szacunku, koalicję w ośmiu sejmikach.
Uważa pan, że istnieje jeszcze coś takiego jak Koalicja Obywatelska? Taki projekt polityczny?
Nie istnieje według mnie. Ten projekt myślę, że zakończył swój byt na wyborach samorządowych, a przypieczętowany został wczorajszymi przejściami posłów do PO de facto, więc, no nie może być współpracy między partiami, gdzie zaczyna się podbieranie innych posłów. To już nie istnieje w moim przekonaniu.
No ale czy to nie jest tak, że… Wczoraj na Twitterze i wśród komentatorów pojawiła się taka teza, że to co się wydarzyło wczoraj, to zniechęca inne partie do współpracy z Grzegorzem Schetyną.
Panie redaktorze, no, kanibalizm polityczny to nie jest pomysł Grzegorza Schetyny. Przypomnę, że PiS na łowy wypuścił swoich myśliwych na początku kadencji, my byliśmy przedmiotem tych łowów. Przypomnę, że wyjęto nam dwójkę posłów, co mogło zachwiać jakby bytem parlamentarnym zwanym klubem, nie udało się to. Więc to nie jest nic nowego, partie powinny być na to przygotowane, być odporne. W polityce nie ma miłości, są interesy. I trzeba po prostu zważyć czy interesem – mówię teraz o nas – PSL będzie pójście samodzielnie w kształcie chadeckim, czy szerokim. O tym będziemy dyskutować w sobotę. To będzie naprawdę bardzo fajna, programowa, taka twórcza dyskusja, która towarzyszy właśnie partii demokratycznej, gdzie za to, że się ma inne poglądy niż prezes, nie ucina się głowy.
A nie będzie… A czy w PSL-u są jakieś… czy ma pan takie sygnały, że jest niezadowolenie z prezesa? Bo w PiS można usłyszeć takie przekonanie, jak ja rozmawiam nieoficjalnie z politykami PiS, że oni by bardzo… Oni tak po cichu liczą, że właśnie na tej Radzie Naczelnej, albo kiedyś w przyszłości, znajdzie się grupa ludzi, która powie, że już nie chce, żeby prezesem PSL był Władysław Kosiniak-Kamysz.