Konstytucjonalista z KUL, wiceburmistrz Kruszwicy, dyrektor IPN, starosta pruszkowski – 16 nowych wojewodów powołała we wtorek premier Beata Szydło. Na zaprzysiężeniu apelowała, by ich celem była dobra współpraca z samorządami i by „byli wśród ludzi".
– Kierujcie się dewizą, która przyświeca rządowi: praca, pokora i służenie obywatelom – mówiła premier Beata Szydło do nowych wojewodów.
Większość z nich ma doświadczenie samorządowe. – Wybraliśmy ludzi młodych, bez obciążeń i takich, którzy potem wygrają wybory samorządowe w tych miastach. To strategia wieloletnia – mówi nam jeden z posłów PiS.
Zanim premier powołała nowych wojewodów, PiS znowelizował ustawę o wojewodzie i administracji rządowej, wyrzucając z niej wymóg „trzyletniego stażu pracy w zakresie kierowania zespołami ludzkimi". W zamian wprowadzono zapis, że na stanowisko wojewody może zostać powołana osoba, która m.in. „daje rękojmię należytego wykonywania obowiązków wojewody".
– To oznaka słabości partii, która nie ma kandydatów spełniających taki prosty wymóg jak trzyletnie doświadczenie w kierowaniu zespołem – ocenia dr Jarosław Flis, socjolog polityki.