Postać kontrowersyjnej kandydatki Koalicji Obywatelskiej i sprawa hejtu w sferze publicznej zdominowały ostatnie dni kampanii. PSL domaga się od Grzegorza Schetyny wycofania poparcia dla Klaudii Jachiry, wzmacniając jednocześnie swoje przesłanie o zakopywaniu podziałów. A politycy PiS są przekonani, że ta sprawa pozwoli na mobilizację własnych zwolenników i demobilizację części umiarkowanego elektoratu PO.
Jak wynika z naszych rozmów z wysokiej rangi politykami PiS, pierwsze wyniki analiz tego, jak odbierana jest sprawa Klaudii Jachiry i jej kontrowersyjne wystąpienia, pokazują, że mogą być one jednym z ważniejszych czynników w ostatnich tygodniach kampanii. – Gdy wyborcy PO dowiadują się, kim jest i co robi, to w mniejszym stopniu chcą iść na wybory. Zwłaszcza ci mieszczańscy, konserwatywni. Jednocześnie nasi wyborcy bardzo się tym mobilizują – mówi nasz rozmówca.
W środę wieczorem profil Socialowa Sowa na Twitterze, analizujący politykę w sieci, odnotował, że w Google Trends (narzędziu służącym badaniu, jak często wyszukiwane są konkretne zapytania w Google'u) widać skokowy wzrost popularności wyszukiwań dotyczących Jachiry na tle utrzymującego się niskiego zainteresowania postacią Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, kandydatki KO na premiera.
Poparcie to problem
Politycy PO odcinają się od Jachiry. Niektórzy – jak Sławomir Nitras – przyznają, że nie powinna była znaleźć się na listach Koalicji (startuje z 13. numeru w stolicy). Inni zwracają uwagę na konieczną zmianę stylu. – Będę o to prosił i apelował, żeby pani Klaudia trochę zmieniła język – powiedział w rozmowie z gazeta.pl Sławomir Neumann, szef Klubu PO-KO w Sejmie. Nr 2 na liście w Warszawie KO, Katarzyna Lubnauer, szefowa Nowoczesnej, stwierdził, że Jachira nie powinna być na listach KO.
W czwartek sprawę podniósł też PSL, którego politycy od lat przekonują do zmiany stylu w polityce. Lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił się do Grzegorza Schetyny o wycofanie poparcia dla Jachiry. – Fala hejtu niszczy wspólnotę narodową. Jesteśmy podzieleni i to dwa największe ugrupowania są jak piromani, którzy podpalają, krzyczą, że się pali, ale nie chcą gasić. Symbolem hejtu stała się Klaudia Jachira. Oczekujemy od Grzegorza Schetyny wycofania poparcia dla niej – powiedział Kosiniak-Kamysz. Jak stwierdził, PSL-Koalicja Polska domaga się merytorycznej kampanii prowadzonej przez wszystkie komitety.