Restart z Brukselą pomoże PiS?

Naprawa relacji z Komisją Europejską jest powiązana ze startem wiosennej ofensywy partii Jarosława Kaczyńskiego. I początkiem kampanii samorządowej. Taki jest przynajmniej plan obozu rządzącego.

Aktualizacja: 27.03.2018 22:06 Publikacja: 26.03.2018 19:12

Restart z Brukselą pomoże PiS?

Foto: AFP

Jak wynika z naszych informacji, czynnikiem, który mógł wpłynąć na decyzje kierownictwa PiS o zaprezentowaniu ustępstw, były też analizy dotyczące m.in. elektoratu centrowego. Nasi rozmówcy znający sytuację przekonują, że z badań zamówionych przez partie wynikało, że przedłużanie się konfliktu z KE negatywnie wpływa właśnie na wyborców centrum i ich poparcie dla obozu rządzącego.

PiS w planie strategicznego zwrotu uważnie analizuje też kalendarz. Kolejne posiedzenie Sejmu planowane jest na 11–12 kwietnia, a Rada ds. Ogólnych UE zajmie się Polską 17 kwietnia. Jak przekonują nasi rozmówcy z PiS, to właśnie wtedy Sejm zajmie się zmianami w ustawach zaprezentowanymi w ubiegłym tygodniu. W toku prac legislacyjnych pojawią się zapewne dalsze poprawki. Bo PiS musi brać też pod uwagę – poza Brukselą – pojawiające się zastrzeżenia Pałacu Prezydenckiego. W tej chwili przedstawiciele prezydenta Andrzeja Dudy zachowują ostrożny optymizm. – Te zmiany nie idą w złym kierunku. Nie wypaczają całej reformy wymiaru sprawiedliwości. Jest zastrzeżenie w sprawie procedury przechodzenia sędziów w stan spoczynku – stwierdził w poniedziałkowym „Salonie Politycznym Trójki" Krzysztof Łapiński, rzecznik prezydenta.

Zmiana sytuacji w sporze z KE może mieć też wpływ na sytuację w kraju w rywalizacji z opozycją. PiS liczy na to, że wygaszenie konfliktu z Brukselą zabierze tlen politycznej konkurencji i wzmocni pozycję premiera Mateusza Morawieckiego po trudnych pierwszych 100 dniach rządu. – Tym konfliktem opozycja się żywi – podkreślał w niedzielę Paweł Mucha, wiceszef Kancelarii Prezydenta. Rozwiązanie sporu miałoby też pomóc w budowaniu mocniejszej pozycji samego Morawieckiego. I będzie przedstawiane jako realizacja planu, w którym jego powołanie na stanowisko miało doprowadzić do redukcji międzynarodowego napięcia wobec Polski.

Rząd szykuje już zresztą grunt pod takie przedstawienie sprawy. – Premier Morawiecki już dzisiaj odniósł sukces, ponieważ wytworzył gotowość po drugiej stronie stołu – mówił w poniedziałkowym programie „RZECZoPOLITYCE" wiceszef MSZ Konrad Szymański o stanie negocjacji.

Stratedzy PiS liczą też na to, że nowe otwarcie w relacjach z Brukselą ułatwi start kampanii samorządowej, który planowany jest na połowę kwietnia. Wtedy być może odbędzie się m.in prezentacja kandydatów w największych miastach oraz rozpoczęcie objazdu kraju przez kluczowych polityków, o czym wcześniej informowała już „Rzeczpospolita".

Poza zaproponowanymi przez PiS zmianami lista postulatów KE z 20 grudnia 2017 roku obejmuje też wyeliminowanie skargi nadzwyczajnej w ustawie o Sądzie Najwyższym, zmiany ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, tak aby nie przerywano kadencji członków Rady i aby nowy system gwarantował ich wybór przez środowisko sędziowskie, wyeliminowanie swobody decyzyjnej ministra sprawiedliwości, jeśli chodzi o mianowanie prezesów sądów, a także przywrócenie niezależności i wiarygodności Trybunału Konstytucyjnego, tak aby prezes i wiceprezes byli wybierani zgodnie z prawem. Na razie Rada dyskutuje sprawę Polski, głosowania jeszcze nie zapowiedziano. Komisja może więc wycofać się z procedury, jeśli uzna zmiany wprowadzone przez Polskę za satysfakcjonujące.

Jak wynika z naszych informacji, czynnikiem, który mógł wpłynąć na decyzje kierownictwa PiS o zaprezentowaniu ustępstw, były też analizy dotyczące m.in. elektoratu centrowego. Nasi rozmówcy znający sytuację przekonują, że z badań zamówionych przez partie wynikało, że przedłużanie się konfliktu z KE negatywnie wpływa właśnie na wyborców centrum i ich poparcie dla obozu rządzącego.

PiS w planie strategicznego zwrotu uważnie analizuje też kalendarz. Kolejne posiedzenie Sejmu planowane jest na 11–12 kwietnia, a Rada ds. Ogólnych UE zajmie się Polską 17 kwietnia. Jak przekonują nasi rozmówcy z PiS, to właśnie wtedy Sejm zajmie się zmianami w ustawach zaprezentowanymi w ubiegłym tygodniu. W toku prac legislacyjnych pojawią się zapewne dalsze poprawki. Bo PiS musi brać też pod uwagę – poza Brukselą – pojawiające się zastrzeżenia Pałacu Prezydenckiego. W tej chwili przedstawiciele prezydenta Andrzeja Dudy zachowują ostrożny optymizm. – Te zmiany nie idą w złym kierunku. Nie wypaczają całej reformy wymiaru sprawiedliwości. Jest zastrzeżenie w sprawie procedury przechodzenia sędziów w stan spoczynku – stwierdził w poniedziałkowym „Salonie Politycznym Trójki" Krzysztof Łapiński, rzecznik prezydenta.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Po słowach Sikorskiego Kaczyński ostrzega przed utratą przez Polskę suwerenności
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Dyrektor pisała: "Taki sobie wybrałam"
Polityka
Konfederacja o exposé Sikorskiego: Polska polityka zmieniła klęczniki
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Nieoficjalnie: Jacek Kurski na listach PiS