Reklama
Rozwiń
Reklama

Państwo podzielone między oligarchą a ludźmi Kremla

Wybory wygrała prorosyjska partia, ale nie ma większości. Koalicja z obecnie rządzącym ugrupowaniem nie jest jednak wykluczona.

Aktualizacja: 25.02.2019 21:29 Publikacja: 25.02.2019 19:21

Państwo podzielone między oligarchą a ludźmi Kremla

Foto: AFP

Po podliczeniu ponad 99 proc. głosów Centralna Komisja Wyborcza Mołdawii informowała w poniedziałek, że wybory parlamentarne z ponad 33-procentowym wynikiem wygrała Partia Socjalistów (PSRM). Opowiadające się za integracją gospodarczą i polityczną z Rosją ugrupowanie zdobywa w ten sposób 33 ze 101 mandatów. To oznacza, że nie będzie mogło utworzyć samodzielnego rządu.

Wywodzący się z tego ugrupowania prezydent Mołdawii Igor Dodon oświadczył, że wszystko się rozstrzygnie w ciągu najbliższych dwóch tygodni i że „niczego nie można wykluczyć". Ale to jednak nie on rozdaje karty w nieco ponad 3,5-milionowym kraju.

Chodzi o miliardera Vladimira Plahotniuca, uważanego za szarą eminencją mołdawskiej polityki. Stoi na czele Partii Demokratycznej (PDM), która rządzi Mołdawią de facto od 2013 roku. Formalnie nie zajmuje żadnego stanowiska i nie jest nawet posłem, ale w Kiszyniowie nikt nie ma wątpliwości, że to od niego będzie zależał skład przyszłego rządu. – Ten człowiek kontroluje dzisiaj rząd, sądy, prokuraturę i media – mówi „Rzeczpospolitej" kiszyniowski politolog Alexei Tulbure, były ambasador Mołdawii w ONZ i Radzie Europy. – Zrobi wszystko, by utrzymać władzę.

Partia mołdawskiego oligarchy zajęła drugie miejsce i zdobyła 31 mandatów. Plahotniuk oświadczył, że jest gotowy do rozmów na temat koalicji ze wszystkimi partiami, które przekraczają próg wyborczy. Nie może jednak liczyć na koalicję z opozycyjnym proeuropejskim blokiem ACUM (27 mandatów). Liderzy tego ugrupowania Andrei Nastase i Maia Sandu oskarżyli kilka dni temu władze w Kiszyniowie o zatrucie ich rtęcią. Była minister edukacji Sandu w poniedziałek oświadczyła, że były to „najbardziej niedemokratyczne wybory w historii Mołdawii". Zapowiedziała też protesty.

Pozostaje więc partia Sor, która zaskoczyła wszystkich swoim 9-procentowym wynikiem. Będzie miała siedem mandatów. Na czele tej partii stoi biznesmen Ilan Sor, burmistrz niewielkiej miejscowości Orhei.

Reklama
Reklama

W 2017 roku Sor został skazany przez sąd pierwszej instancji na 7,5 roku więzienia w głośnej sprawie defraudacji 1 mld dolarów z systemu bankowego Mołdawii w 2014 roku. Prawomocny wyrok do dzisiaj nie zapadł i jak spekulują mołdawskie media nieprzypadkowo. Ale nawet gdyby do ewentualnej koalicji PDM i Sor dołączyło pozostałych trzech niezależnych deputowanych, do większości nadal brakowałoby jeszcze co najmniej dziesięciu. A to oznacza, że „proeuropejski" rząd Plahotniuca mógłby mieć kilku prorosyjskich ministrów z PSRM. Jeżeli koalicja nie powstanie w ciągu 45 dni od dnia ogłoszenia oficjalnych wyników wyborów, mieszkańcy Mołdawii będą musieli pójść do urn jeszcze raz.

ACUM oskarża PSRM i PDM o przekupywanie mieszkańców separatystycznego Naddniestrza (kontrolowanego de facto przez Moskwę), których przewożono autobusami na tereny kontrolowane przez Kiszyniów.

– Mołdawskie wybory, to nie walka o integrację z Zachodem czy Wschodem. To znacznie bardzie skomplikowane – mówi „Rzeczpospolitej" dobrze poinformowany mołdawski analityk, który pragnie zachować anonimowość.

– Gospodarcze relacje Kiszyniowa z UE są bardzo dobre, polityczne są bardzo złe. Obecny rząd określa się jako proeuropejski, ale nic wspólnego z europejskimi standardami nie ma. Bliżej mu do Azji – dodaje.

Polityka
„Zestaw danych 8”. Są nowe dokumenty w sprawie Jeffreya Epsteina
Polityka
Czy politycy niemieckiej AfD zbierają informacje cenne dla rosyjskiego wywiadu?
Polityka
USA będą budować pancerniki „klasy Trump”. „100 razy potężniejsze” od dzisiejszych okrętów
Polityka
Najważniejsi gracze 2025. Subiektywny ranking Jerzego Haszczyńskiego
Polityka
Rywalizacja Witkoff-Rubio. Nie tylko Rosja jest problemem Ukrainy
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama