Od samego rana we wtorek zamaskowani funkcjonariusze białoruskich służb weszli do biura niezależnego Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy (BAŻ) i przeprowadzili rewizje w prywatnych mieszkaniach kierownictwa organizacji. O rewizjach w głównym biurze w Mińsku oraz biurach i mieszkaniach członków informuje też niezależne centrum obrony praw człowieka "Wiosna". Rewizje trwają m.in. też w Grodnie, Brześciu, Mohylewie, Homlu i innych miastach kraju.

Białoruska redakcja Radio Swaboda (svaboda.org) podaje, że od rana przeprowadzono już ponad 30 rewizji. Pod walec kolejnej fali represji trafili nie tylko dziennikarze i obrońcy praw człowieka, ale i działacze niezależnych związków zawodowych.

Tymczasem w mińskim sądzie odbywa się już drugie posiedzenie w sprawie dwóch dziennikarek Biełsatu, oskarżanych o "nawoływanie do protestów". Grożą im trzy lata więzienia.