- Celem konwencji stambulskiej jest podważenie podstawowych struktur naszego społeczeństwa, opiera się na ideologii gender - powiedziała Karolina Pawłowska, zastępca pełnomocnika komitetu inicjatywy "Tak dla rodziny, nie dla gender".

Dodała, że posłowie będą musieli teraz wypowiedzieć się na temat konwencji stambulskie. Zdaniem Pawłowskiej, od tej decyzji zależy, w jakim kierunku pójdzie nasz kraj. 

Złożony w poniedziałek w Sejmie projekt ustawy przewiduje zastąpienie konwencji stambulskiej Międzynarodową Konwencją o Prawach Rodziny.

Zbiórka podpisów pod projektem ustawy rozpoczęła się w lipcu. Z przeprowadzonego wówczas przez "Rzeczpospolitą" sondażu wynikało, że zaledwie 15 proc. ankietowanych chce, wypowiedzenia konwencji stambulskiej.

Konwencja, którą Polska podpisała w 2012 i ratyfikowała w 2015 roku, to dokument o zwalczaniu przemocy domowej i przemocy wobec kobiet. Mówi m.in. o tym, że kultura, zwyczaje, religia, tradycja czy tzw. "honor" nie będą uznawane za usprawiedliwienie dla wszelkich aktów przemocy.