Szczyt UE. Premier Holandii stawia trzy warunki ws. porozumienia

Premier Holandii Mark Rutte może zablokować kompromis w sprawie budżetu Unii Europejskiej na kolejne lata - pisze Onet zwracając uwagę, że szef holenderskiego rządu stawia trzy warunki porozumienia.

Aktualizacja: 10.12.2020 18:58 Publikacja: 10.12.2020 15:38

Szczyt UE. Premier Holandii stawia trzy warunki ws. porozumienia

Foto: AFP

W czwartek w Brukseli rozpoczął się szczyt, tematem którego ma być m.in. sprawa budżetu UE. Przed posiedzeniem premier Mateusz Morawiecki powiedział, że "stoimy na progu podjęcia bardzo ważnych decyzji".

- Musimy rozstrzygnąć kwestie związane z ramami budżetowymi i funduszem odbudowy, ale ich mechanizmy muszą być jasne - zaznaczył. - Nie mogą podlegać żadnym arbitralnym decyzjom. Nie mogą podlegać decyzjom politycznie motywowanym. Musimy mieć jasność co do stosowanych kryteriów - podkreślił.

Dowiedz się więcej:
Mateusz Morawiecki w Brukseli: Mechanizmy muszą być jasne

Jak pisze Onet, kompromis w sprawie budżetu może zablokować Holandia. Premier Mark Rutte chce, by kompromis nie ograniczał mechanizmu warunkowości.

"Holenderski polityk domaga się także gwarancji, że w przypadku procedury przed TSUE (która jest długa), naruszanie praworządności będzie ścigane także wstecz. Po trzecie, premier chce, by w tych sprawach wypowiedział się Parlament Europejski" - czytamy w portalu.

O tym, że negocjacje w sprawie warunkowości nie zakończyły się może świadczyć fakt, że w Brukseli nastąpiła zmiana harmonogramu prac. Wbrew wcześniejszym planom, przywódcy państw UE rozpoczęli spotkanie od kwestii związanych z pandemią koronawirusa.

O zmianie harmonogramu poinformował w mediach społecznościowych Barend Leyts, rzecznik szefa Rady Europejskiej Charlesa Michela.

Jak informowaliśmy, Polska i Węgry uzgodniły ze sprawującymi obecni prezydencję Niemcami sposób, w jaki wypłata funduszy unijnych ma być połączona z praworządnością. Teraz muszą się na to zgodzić pozostałe kraje UE.

Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że w trakcie spotkania wicepremiera, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego z premierem Węgier Viktorem Orbánem we wtorek zapadła decyzja, aby – jak chce Berlin – przystać na rozporządzenie o uzależnieniu wypłaty funduszy unijnych od przestrzegania zasad państwa prawa, które dwa tygodnie temu - mimo polsko-węgierskiego sprzeciwu - przyjęła Rada UE, jednak z zastrzeżeniem, że w konkluzjach szczytu przywódcy UE przyjmą warunki, które mocno ograniczą stosowanie wspomnianego mechanizmu.

W czwartek w Brukseli rozpoczął się szczyt, tematem którego ma być m.in. sprawa budżetu UE. Przed posiedzeniem premier Mateusz Morawiecki powiedział, że "stoimy na progu podjęcia bardzo ważnych decyzji".

- Musimy rozstrzygnąć kwestie związane z ramami budżetowymi i funduszem odbudowy, ale ich mechanizmy muszą być jasne - zaznaczył. - Nie mogą podlegać żadnym arbitralnym decyzjom. Nie mogą podlegać decyzjom politycznie motywowanym. Musimy mieć jasność co do stosowanych kryteriów - podkreślił.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Jerzy Buzek: PiS bije prawo Orbánowi, który rozsadza UE od środka
Polityka
Péter Magyar: Warszawa w Budapeszcie? Chcemy robić to po swojemu
Polityka
Były szef dyplomacji Gruzji: Rząd cofa nasz kraj w przeszłość
Polityka
Nowa nadzieja Węgrów. Péter Magyar rozpoczął walkę z reżimem Orbana
Polityka
Negocjacje w Kairze: dobór słów decyduje o zawieszeniu broni w Strefie Gazy
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej