Nowe amerykańskie sankcje, które weszły w życie w czerwcu, jeszcze bardziej sparaliżowały rozdartą wojną gospodarkę kraju, zakazując zagranicznym firmom handlu z Damaszkiem.

Syryjski minister spraw zagranicznych i wicepremier Walid al-Moualem w swoim przemówieniu do Zgromadzenia Ogólnego ONZ porównał skutki nałożonych sankcji do śmierci George'a Floyda.

- Prawdziwym celem jest wywarcie presji na Syryjczyków, ich źródła utrzymania i codzienne życie. Jest to nieludzka próba uduszenia Syryjczyków, tak jak George Floyd i inni zostali okrutnie uduszeni w Stanach Zjednoczonych - powiedział Al-Moualem.

To kolejny kraj, który w swoim wystąpieniu odnosi się do śmierci czarnoskórego mężczyzny w maju tego roku. W czerwcu dyplomaci z Rosji nazwali politykę Waszyngtonu wobec Iranu "kolanem na szyi" Teheranu.

Administracja USA tłumaczy, że nałożone sankcje mają zmniejszyć budżet prezydenta Syrii Baszara al-Asada, co w konsekwencji zmusi go do wznowienia rozmów z ONZ i zakończenia trwającego ponad osiem lat konfliktu.