Dworczyk podkreślił, że „Polska ma bardzo dobrze funkcjonujące prawo chroniące kobiety”. - Wiele osób zwraca uwagę na problem, że pod zapisami o absolutnie słusznej sprawie, jaką jest obrona praw kobiet, są przemycane pewne ideologiczne zapisy - powiedział.
Komentując oświadczenie Mariji Pejčinović Burić, sekretarz generalnej Rady Europy, która stwierdziła, iż „Zapowiedzi przedstawicieli rządu, że Polska powinna wycofać się z konwencji stambulskiej, są alarmujące", Dworczyk odparł, że „jeśli spojrzymy na rzeczywiste zapisy prawne, Polska jest absolutnym liderem, jeżeli chodzi o ofiary przestępstw, o prawa kobiet”. - Dyskutujmy o faktach, a nie próbujmy wrzucić tego w politykę - dodał.
- Fakty bronią nas i nie powinniśmy mieć żadnych kompleksów - zapewnił, zaznaczając, że nie ma na agendzie dyskusji na ten temat. Pytany o przyszłość zapowiedzianego przez Zbigniewa Ziobrę wniosku, Dworczyk zapowiedział, że będzie on „przedmiotem rozmów wewnątrz rządu”.
W ostatnim tygodniu za wypowiedzeniem Konwencji opowiedziała się wicepremier Jadwiga Emilewicz. - Konwencja stambulska budzi ogromne kontrowersje. Dyskutowaliśmy o tym w Porozumieniu. Popieram wypowiedzenie tej konwencji - powiedziała.
W poprzedni czwartek Chrześcijański Kongres Społeczny Marka Jurka oraz Instytut Ordo Iuris zapowiedzieli zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem „Tak dla rodziny, nie dla gender”. Jego celem jest m.in. wypowiedzenie Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, potocznie konwencji stambulskiej. Dzień później w TV Trwam Marlena Maląg, minister rodziny pracy i polityki społecznej, zapowiedziała, że Polska przygotowuje się do wypowiedzenia konwencji.