Jacek Sasin, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, powiedział, że propozycja niekorzystnego dla Polski budżetu powstała mimo obecności w Brukseli Elżbiety Bieńkowskiej, polskiego komisarza do spraw rynku wewnętrznego i usług. W rozmowie z Polskim Radiem podkreślił, że w związku z tym, że pani komisarz nie kontaktuje się z polskim rządem, nie wiadomo, jakie jest jej stanowisko w tej sprawie. - Komisarz Bieńkowska zachowuje się trochę, jakby reprezentowała tam samą siebie albo tylko opozycję. Nie utrzymuje szczególnego kontaktu z władzami polskimi - zaznaczył Sasin. - Chyba reprezentuje tylko Donalda Tuska w Komisji Europejskiej - dodał.
Czytaj także: Sasin o strajku nauczycieli: To przejściowa porażka
Polityk stwierdził także, że Komisja Europejska proponuje budżet, który ma premiować kraje południa i więcej środków ma kierować na problemy związane z uchodźcami. Zaznaczył również, że "jesteśmy w gronie wielu państw, które są z tego budżetu niezadowolone". - Rząd PiS jest zdeterminowany, żeby walczyć o jak najlepszy budżet dla Polski - powiedział Sasin. - Premier Mateusz Morawiecki prowadzi bardzo intensywne rozmowy w Brukseli. Wiemy, że te pierwsze sygnały są obiecujące, że mamy rzeczywiście szanse, żeby tę propozycję wyjściową znacząco poprawić - podkreślił.