W 2018 roku komisja parlamentarna oszacowała, że Niemcy są winni Grecji 270 mld euro tytułem zniszczeń z czasów I wojny światowej, a także zniszczeń, grabieży, zbrodni wojennych i wymuszonej pożyczki w czasie okupacji Grecji w trakcie II wojny światowej.
Przewodniczący parlamentu Nikos Voutsis podkreślił, że Grecja nigdy nie zrezygnowała z tych roszczeń.
Teraz parlament przyjął rezolucję wzywającą premiera Aleksisa Ciprasa do "podjęcia wszystkich niezbędnych dyplomatycznych i prawnych kroków" zmierzających do spełnienia greckich roszczeń przez Niemcy.
Cipras przemawiając w parlamencie stwierdził, że przedstawienie takich żądań to "historyczna i moralna powinność, powinność wobec pamięci bohaterów przeszłości".
Premier zapowiedział, że Ateny rozpoczną teraz dialog ws. reparacji z Niemcami.
Uzyskanie reparacji wojennych od Niemiec było jedną z obietnic wyborczych Ciprasa.
Angela Merkel w czasie wizyty w Grecji w styczniu podkreśliła, że jej kraj "zdaje sobie sprawę z historycznej odpowiedzialności". - Wiemy ile cierpień my, jako Niemcy w czasie nazizmu, przynieśliśmy Grecji - mówiła.
W kwestii reparacji wobec Grecji Niemcy stoją jednak na stanowisku, że sprawa ta została zamknięta w 1960 roku w wyniku porozumienia zawartego przez Niemcy z kilkoma zachodnioeuropejskimi rządami.
Rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert uważa, że sprawa reparacji jest "prawnie i politycznie zamknięta".