Izrael: Sieć fałszywych kont w mediach społecznościowych promowała Netanjahu

Pozarządowa organizacja znalazła w mediach społecznościowych setki fałszywych kont, wykorzystywanych do uderzania w przeciwników premiera Benjamina Netanjahu i do promowania jego partii Likud. Nie ma jednak bezpośredniego powiązania akcji z izraelskim szefem rządu.

Aktualizacja: 01.04.2019 07:48 Publikacja: 01.04.2019 07:31

Izrael: Sieć fałszywych kont w mediach społecznościowych promowała Netanjahu

Foto: AFP

Wiadomości z kwestionowanych kont, publikowane na Twitterze i Facebooku, są często podawane dalej przez czołowych przedstawicieli partii Likud, a także przez syna premiera, Jaira Netanjahu - czytamy w raporcie, który ma zostać oficjalnie opublikowany w poniedziałek, ale już wcześniej trafił do "New York Timesa" i izraelskiego dziennika "Jedi’ot Acharonot".

Niezależna organizacja Big Bots Project, której celem jest ujawnianie złośliwego wykorzystania mediów społecznościowych, nie znalazła bezpośrednich powiązań między siecią kont a Netanjahu, jego partią lub synem. Twierdzi jednak, że akcja wydaje się działać w koordynacji z partią Netanjahu i jej kampanią wyborczą.

„Sieć działa poprzez manipulacje, oszczerstwa, kłamstwa i szerzenie plotek” - czytamy w raporcie. „W najbardziej ruchliwe dni sieć wysyła tysiące tweetów dziennie” - dodaje organizacja.

Od czasu ogłoszenia daty wyborów w grudniu, aktywność sieci kont społecznościowych zwiększyła się niemal pięciokrotnie. Konta są „mobilizowane zwłaszcza w momentach kulminacyjnych dla Netanjahu, takich jak ogłoszenie aktu oskarżenia przeciwko niemu”.

Raport twierdzi, że sieć może naruszać izraelskie przepisy dotyczące wyborów, finansowania kampanii, prywatności i podatków. Rzecznik Likudu powiedział, że jego partia nie prowadzi sieci fałszywych kont. „Cała działalność cyfrowa Likudu jest autentyczna i opiera się na wielkim wsparciu obywateli Izraela dla premiera Netanjahu i wielkich osiągnięciach Likudu” - powiedział w niedzielę rzecznik Jonathan Urich.

Według raportu, 154 z kwestionowanych kont jest fałszywych, a kolejne 400 kont budzi uzasadnione obawy co do autentyczności. Konta zdają się być obsługiwane przez ludzi, a nie przez boty, co sprawia, że ich wykrycie jest znacznie trudniejsze. Ich posty, wszystkie w języku hebrajskim, mają ponad 2,5 miliona odsłon - szacują autorzy raportu.

Wiadomości z kwestionowanych kont, publikowane na Twitterze i Facebooku, są często podawane dalej przez czołowych przedstawicieli partii Likud, a także przez syna premiera, Jaira Netanjahu - czytamy w raporcie, który ma zostać oficjalnie opublikowany w poniedziałek, ale już wcześniej trafił do "New York Timesa" i izraelskiego dziennika "Jedi’ot Acharonot".

Niezależna organizacja Big Bots Project, której celem jest ujawnianie złośliwego wykorzystania mediów społecznościowych, nie znalazła bezpośrednich powiązań między siecią kont a Netanjahu, jego partią lub synem. Twierdzi jednak, że akcja wydaje się działać w koordynacji z partią Netanjahu i jej kampanią wyborczą.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Eksperci ONZ nie sprawdzą sankcji wobec Korei Północnej. Dziwna decyzja Rosji
Polityka
USA: Nieudane poszukiwania trzeciego kandydata na prezydenta
Polityka
Nie żyje pierwszy Żyd, który był kandydatem na wiceprezydenta USA
Polityka
Nowy sondaż z USA: Joe Biden wygrywa z Donaldem Trumpem. Jest jedno "ale"
Polityka
Afera na Węgrzech. W Budapeszcie protest przeciwko Viktorowi Orbánowi. "Zrezygnuj"