Janusz Korwin-Mikke: Trzeba dowieść, że Hitler wiedział o Holokauście

W związku z planowanym przyjazdem do Polski Davida Irvinga, Janusz Korwin-Mikke poruszył temat Holokaustu i Adolfa Hitlera.

Aktualizacja: 08.04.2019 17:22 Publikacja: 08.04.2019 17:13

Janusz Korwin-Mikke

Janusz Korwin-Mikke

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Szef MSZ Jacek Czaputowicz powiedział, że poglądy brytyjskiego historyka Davida Irvinga nie są zgodne z polskim prawem. 

Czytaj także: Holokaust: Jawna tajemnica

Irving to autor biografii niemieckiego przywódcy "Wojna Hitlera". - W związku z tym ta osoba, jeżeli zechce przyjechać w celu prezentowania takich opinii, nie zostanie przyjęta w Polsce. Taka będzie decyzja naszego rządu, już podjęliśmy kroki w tej kwestii – ocenił minister.

W ramach wizyty w Polsce Irving miał odwiedzić m.in. obozy zagłady w Treblince, Sobiborze, Bełżcu oraz Majdanku.

Zdaniem Brytyjczyka Hitler mógł nie mieć wiedzy na temat sytuacji w obozach zagłady. Uważa, że nie ma żadnych dokumentów, które by to potwierdzały.

Zakaz wjazdu dla historyka skomentował Janusz Korwin-Mikke. "JE Jacek Czaputowicz nie chce wpuścić do Polski p.Dawida Irvinga, bo "Jego POGLĄDY SĄ SPRZECZNE Z POLSKIM PRAWEM" (!!) Przypominam, że zgodnie z prawem to nie ja czy p.Irving mamy dowodzić, że Hitler NIE wiedział o Holokauście; dowieść trzeba, że wiedział!" - napisał.

Szef MSZ Jacek Czaputowicz powiedział, że poglądy brytyjskiego historyka Davida Irvinga nie są zgodne z polskim prawem. 

Czytaj także: Holokaust: Jawna tajemnica

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Szymon Hołownia kontra Julia Przyłębska. "Nie wykonam postanowienia TK"
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Polityka
Marta Lempart: Trzecia Droga nie jest demokratycznym ugrupowaniem
Polityka
Sławomir Mentzen: Broń atomowa w Polsce? Nic nie daje. Mamy inny problem
Polityka
Kamiński tłumaczy, dlaczego nazwał Jońskiego "świnią". "Forma protestu"
Polityka
Horała o Kamińskim: To że się zdenerwował nie znaczy, że nadużył alkoholu