Żołnierze porzucili posterunki na Międzynarodowym Moście im. Simona Bolivara i poprosiło o pomoc urzędników imigracyjnych z Kolumbii.

W sobotę doszło też do starć między żołnierzami wenezuelskiej Gwardii Narodowej a robotnikom domagającym się prawa do przekroczenia granicy i udania się do kolumbijskiej Ureny, do pracy - podaje CNN. Gwardia Narodowa użyła wobec robotnik ów skandujących "chcemy pracy" gazu łzawiącego. Robotnicy obrzucili żołnierzy kamieniami.

W piątek na granicy Wenezueli z Brazylią wybuchły zamieszki, w których zginęły dwie osoby, a 17 zostało rannych. Zamieszki miały związek z podejmowanymi przez opozycję próbami sprowadzenia pomocy humanitarnej do kraju, które są blokowane przez władze Wenezueli. Prezydent Nicolas Maduro zamyka granice kraju przed pomocą z zewnątrz (głównie z USA), ponieważ uważa ją za stwarzanie pretekstu do wmieszania się w wewnętrzną politykę Wenezueli przez Waszyngton.

Od 23 stycznia Wenezuela ma dwóch prezydentów - Maduro, popieranego m.in. przez Chiny i Rosję, oraz przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego (parlamentu), Juana Guaido, który ogłosił się tymczasowym prezydentem uznając wygrane przez Maduro wybory prezydenckie w 2018 roku za niedemokratyczne. Guaido popierają USA, wiele krajów UE (m.in. Polska) oraz większość krajów Ameryki Łacińskiej.

Wenezuela od kilku lat pogrążona jest w kryzysie ekonomicznym spowodowanym spadkiem cen ropy na światowych rynkach oraz uzależnieniem wenezuelskiego państwa dobrobytu od zysków ze sprzedaży ropy. W kraju brakuje podstawowych produktów - żywności i leków, a od 2015 roku z Wenezueli, głównie ze względu na biedę, wyjechało nawet 3 mln osób.