"Oszczerstwa, kłamstwa, manipulacja, które docierają do nas codziennie m.in. za pośrednictwem mediów tradycyjnych i internetowych, niestety sprawiają, że nienawiść i agresja powszednieją, wielu z nas przyzwyczaja się do nich i przestaje na nie zwracać uwagę" - pisze Truskolaski.

"Mam nadzieję, że wczorajsze dramatyczne wydarzenie sprawi, że jako społeczeństwo wspólnie zdecydowanie i konsekwentnie przeciwstawimy się agresji i wyeliminujemy ją z życia publicznego i społecznego" - dodał prezydent Białegostoku.

"Jestem jedną z tych milionów osób, które od wczoraj łączą się w modlitwie o zdrowie i życie pana prezydenta Adamowicza i z nadzieją oczekują dobrych wiadomości o jego stanie zdrowia. Moje myśli kieruję do jego Rodziny, która przeżywa teraz trudne chwile" - zaznaczył prezydent Białegostoku.

Ok. 20 w czasie finału WOŚP w Gdańsku 27-letni mężczyzna wbiegł na scenę i zadał kilka ciosów nożem prezydentowi Adamowiczowi, po czym przez kilkadziesiąt sekund chodził po scenie zanim został obezwładniony. Adamowicz doznał ciężkich obrażeń i przeszedł pięciogodzinną operację. Jego stan jest obecnie określany jako bardzo ciężki.

Sprawca napaści, 27-letni Stefan W. po zaatakowaniu Adamowicza wykrzykiwał na scenie, że w czasach rządów PO był niesłusznie więziony i torturowany. W rzeczywistości Stefan W. miał zostać w 2014 roku skazany na 5,5 roku więzienia za udział w rozbojach na oddziały SKOK i jeden oddział banku, których dokonywał z bronią w ręku. Z więzienia miał wyjść na początku grudnia ubiegłego roku.