Duterte od pewnego czasu znajduje się w sporze z wpływowym na Filipinach Kościołem katolickim, który krytykuje brutalną wojnę Duterte z narkobiznesem.
W środę prezydent w czasie spotkania z urzędnikami miał nazwać Kościół "instytucją hipokrytów" i stwierdził, że księżą są "bezużyteczni".
W czasie swojego przemówienia Duterte miał stwierdzić m.in. że "zabije biskupów".
Teraz rzecznik prezydenta, Salvador Panelo wyjaśnił, że słowa prezydenta były efektem frustracji z tego, że jego starania o naprawę państwa są niedoceniane.
- Sądzę, że to tylko hiperbola ze strony prezydenta. Powinniśmy przywyknąć do tego u prezydenta. Wygłasza różne stwierdzenia dla dramatycznego efektu - stwierdził.