„Uczestnikami projektu mogą być przedstawiciele kadry zarządzającej instytucji administracji publicznej (tj. podsekretarze stanu, dyrektorzy generalni, dyrektorzy i zastępcy dyrektorów departamentów, biur, wydziałów itp.)” – informuje w Internecie Krajowa Szkoła Administracji Publicznej (KSAP), opisując program ARGO Top Public Executive. Realizowany był ze słynną uczelnią IESE Business School w Barcelonie i wziął w nim udział kandydat PiS na prezydenta Warszawy Patryk Jaki. W Ministerstwie Sprawiedliwości jest jednak sekretarzem stanu, a nie podsekretarzem, o którym mówi opis na stronie KSAP. To kolejna wątpliwość w sprawie, którą opisujemy od środy.
Wtedy wyjaśniliśmy, jak wyglądały studia, których ukończeniem chwali się Jaki w oficjalnych biogramach. Takimi jak sylwetka na Facebooku, gdzie pisze: „Wiceminister Sprawiedliwości. Skończył IESE w Barcelonie i Uniwersytet Wrocławski”. Z naszych ustaleń wynikało, że program trwał 20 dni, z czego zajęcia merytoryczne zajęły 18 dni. I w większości odbył się nie w Barcelonie, ale w Warszawie. W Hiszpanii były tylko dwa zjazdy, a w polskiej stolicy aż pięć oraz briefing otwierający i sesja podsumowująca.
Tak wynika z informacji, które KSAP udostępnia na swojej stronie internetowej. Można tam też wyczytać, że w celu rekrutacji wystarczyło wysłać formularz zgłoszeniowy z CV i listem motywacyjnym oraz udowodnić znajomość angielskiego. A do zaliczenia zajęć konieczna była tylko „obecność i aktywny udział w przynajmniej 80 proc. zajęć”. Dlatego zdaniem opozycji nie jest uczciwe podkreślanie przez Jakiego, że jest absolwentem słynnej IESE.
Jednak czy jako sekretarz stanu mógł w ogóle wziąć udział w programie? Karolina Sawicka z Biura Dyrektora KSAP twierdzi, że tak. – Projekt skierowany jest do kadry zarządzającej instytucjami administracji publicznej, dysponującej bogatym portfelem kompetencji zawodowych, a jednocześnie wykazującej potrzebę rozwijania umiejętności przywódczych, komunikacyjnych i zarządczych – wyjaśnia. – Podane przykłady stanowisk: „podsekretarze stanu, dyrektorzy generalni, dyrektorzy i zastępcy dyrektorów departamentów, biur, wydziałów itp.”, tworzą katalog o charakterze otwartym, na co wskazuje skrót „itp.” – dodaje.
KSAP nie rozwiała jednak wszystkich wątpliwości, bo nie odpowiedziała na prośbę „Rzeczpospolitej” o wysłanie regulaminu programu. A posłanka PO Agnieszka Pomaska twierdzi, że kurs, zgodnie z informacją na stronie internetowej KSAP, rzeczywiście mógł być przewidziany dla osób na stanowisku nie wyższym niż podsekretarz stanu.