Sondaż: Czy Polska Fundacja Narodowa właściwie promuje Polskę

- Gdyby Polska Fundacja Narodowa chciała rzeczywiście dbać o polski wizerunek, na biurkach radnych z Jersey City już dawno znalazłaby się historia Katynia - mówi Piotr Apel z Kukiz'15.

- Jestem bardzo zaskoczony i rozczarowany. Krew mnie zalewa. 4 lata pracy nad projektem, zatrudnieni ludzie, tyle odpowiedzialności... - powiedział Mateusz Kusznierewicz, komentując decyzję zakończenia współpracy z nim przez Polską Fundację Narodową.

40 proc. badanych uważa, że Polska Fundacja Narodowa nie promuje dobrze wizerunku Polski za granicą. Przeciwnego zdania jest jedynie 15 proc. ankietowanych. Największy odsetek, prawie połowa, nie ma żadnego zdania w tej sprawie.

- W podziale na płeć kobiety najczęściej wykazują brak opinii (53 proc. vs 37 proc. mężczyzn), mężczyźni zaś oceniają negatywnie działania fundacji (47 proc. vs 34 proc. kobiet). Na słabą promocję Polski w innych krajach częściej wskazują też osoby powyżej 50 lat (45 proc.), badani o najniższym poziomie wykształcenia (54 proc.), o dochodzie od 3001 do 5000 zł (48 proc.) oraz badani z największych miast (43 proc.) - zwraca uwagę Piotr Zimolzak z agencji badawczej SW Research.

Polska Fundacja Narodowa z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości oraz 40-lecia pontyfikatu papieża Jana Pawła II przygotowała album, który otrzymają zagraniczni politycy i polscy parlamentarzyści.

Powołana w 2016 roku Polska Fundacja Narodowa na promocję naszego kraju miała mieć 100 milionów złotych. Jak się okazuje, budżet fundacji jest ponad dwukrotnie wyższy.

Polska Fundacja Narodowa zatrudniła agencję public relations, która ma m.in. doradzać w sprawie prowadzenia profili w internecie.

Polityka

- Gdyby Polska Fundacja Narodowa chciała rzeczywiście dbać o polski wizerunek, na biurkach radnych z Jersey City już dawno znalazłaby się historia Katynia - mówi Piotr Apel z Kukiz'15.

2 / 3

artykułów

Czytaj dalej. Subskrybuj